W trendzie bocznym
Wczorajsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, a sesja przebiegała pod znakiem zmienności nastrojów. Po otwarciu kupujący dość szybko wyznaczyli dzienne maksima na głównych indeksach, a tradycyjnie już niewiele wyższe poziomy i bliskość oporów stała się okazją do sprzedaży posiadanych akcji.
W kolejnych godzinach inicjatywa należała do sprzedających, lecz nie zdołali oni przełamać kluczowych, w krótkim terminie poziomów wsparcia. Dostrzegli to kupujący i końcówka sesji należała właśnie do nich. Zamknięcie w rejonie dziennych maksimów, wraz z domkniętą luką bessy na dziennym wykresie świecowym zdaje się przemawiać za kontynuacją zwyżki na dzisiejszej sesji. Najbliższy opór na WIG-20 znajduje się na 2309, a w razie jego przebicia będę zwracał uwagę na 2317.
By myśleć o poprawie wskazań konieczne jest przebicie maksimów na 2334 i 2352, bowiem do tego czasu na wykresie będzie utrzymywała negatywna sekwencja coraz niższych lokalnych maksimów, które w moim odczuciu kreuje pewne obawy i skłania część inwestorów do wykorzystywania wszelkich przejawów optymizmu do sprzedawania akcji. Myślę, że ewentualne sforsowanie tych poziomów winno zwiększać prawdopodobieństwo wybicia w górę z trwającej już od kilku tygodni fazy konsolidacji. W takim wypadku oczekiwałbym na test szczytów na 2379 i 2401, a w bardziej optymistycznym wariancie liczyłbym na skuteczny atak na maksimum z końca października na 2433 czy też opór wynikający z 50% zniesienia spadku z 2942 do 2018, który znajduję się na 2480.
Najbliższe wsparcie znajduje się na 2286, a w razie jego przełamania będę zwracał uwagę na minima na 2273 i 2275. Ewentualne przełamanie tych wsparć będzie miało negatywne przesłanie i będzie zapowiadało spadek i test minimów na 2266 i 2246. W razie przebicia tego ostatniego pułapu istotnie wzrośnie prawdopodobieństwo wyłamania w dół z konsolidacji i pogłębienia tendencji spadkowej.
Tomasz Jerzyk
DM BZ WBK