Walka rządu ze smogiem to fikcja? W Polsce nadal sprzedawany jest opał najgorszej jakości

Plan rządu na walkę ze smogiem nie wychodzi. Dochodzi do absurdów. Ministerstwo Energii dopuszcza do sprzedaży trujący muł, którego rząd chce się pozbyć ze składów, bo powoduje smog – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Obraz
Źródło zdjęć: © East News | Bartlomiej Magierowski
Katarzyna Kalus

Sejm przyjął ustawę o jakości paliw stałych, a następnie resort energii wprowadził rozporządzenie, które eliminuje z rynku węgiel najgorszej jakości i dopuszcza do użytku jedynie opał o wyśrubowanych parametrach. Wszystko po to, by skutecznie walczyć ze smogiem, który dusi Polskę – przypomina gazeta.

Problem jednak w tym, że najgorszy węgiel i tak nadal będzie sprzedawany. Jak ustaliła Wyborcza, resort energii próbuje utrzymać w sprzedaży muły i floty, czyli najgorszy odpad węglowy.

Dopuszcza bowiem możliwość mieszania mułów z większymi frakcjami węgla, np. miałem. Średnica ziarna miału ma 15 mm i więcej. To rodzaj opału, który został dopuszczony w uchwałach antysmogowych na Śląsku i w Małopolsce. Muł natomiast to ziarno o średnicy 1 mm. Wygląda jak popiół, a w swym składzie ma metale ciężkie: rtęć, siarkę i chlor.

Resort energii w projekcie rozporządzenia wpisał, że miał węglowy to frakcja od 0 do 31 mm. Będzie można więcej do miału dorzucić szkodliwy muł i sprzedawać jako węgiel lepszej jakości – informuje „Gazeta Wyborcza”.

Resort energii ponadto nie określa, ile najdrobniejszych frakcji może znaleźć się w tonie węgla. Może okazać się, że 90 proc. kupionego węgla będzie stanowić odpad węglowy.

To jednak nie wszystko. Rząd chce dopuścić do sprzedaży węgiel o wysokiej zawartości popiołu, siarki, wilgoci i niskiej wartości opałowej. Według ekspertów z Polskiej Izby Ekologii zawartość siarki w węglu nie powinna przekraczać 0,8 proc, popiołu 5 proc., wilgoci 15 proc., a wartość opałowa nie powinna być niższa niż 27MJ/kg.

Tymczasem resort energii proponuje niższe normy siarki, popiołu i wartości opałowej, bo chce pozbyć się z rynku węgla z Rosji. Parametry promują węgiel z polskich kopalni. Apelowały o to koncerny: Tauron i Polska Grupa Górnicza.

Polski Alarm Smogowy zbadał próbki węgla na Śląsku i w Małopolsce. Wyniki badań są zatrważające. W ośmiu na 15 próbek węgla wartość opałowa byłą niższa niż sugerowana przez producenta. Ludzie kupują opał za tysiąc zł, który faktycznie wart jest nie więcej niż 800 zł.
Żaden miał węglowy nie spełniał norm uchwał antysmogowych, przyjętych dla Małopolski i Śląska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych