Warmińsko-mazurskie/ Przyrodnicy zbudowali stawy dla żółwi błotnych

Ponad 20 stawów i grobli piętrzących wodę powstało dla poprawy warunków życia żółwi błotnych w woj. warmińsko-mazurskim. Prace wykonano w ramach projektu ochrony populacji tych gadów, na który przeznaczono ponad 1,5 mln zł.

08.12.2014 15:05

O zakończeniu inwestycji służących poprawie warunków żerowania, godów i zimowania żółwi błotnych na Warmii i Mazurach poinformował PAP w poniedziałek koordynator regionalnego projektu ochrony tych zwierząt Jarosław Banach. Zbudowanie 20 stawów, trzech grobli i innych urządzeń małej retencji ma powstrzymać osuszanie terenów, przez które wiodą szlaki migracji żółwi.

Zbiorniki odtworzono w miejscach, gdzie kilkadziesiąt lat temu istniały naturalne mokradła i rozlewiska. Zlokalizowano je na obszarach należących do sieci Natura 2000, głównie w nadleśnictwach Nidzica i Nowe Ramuki oraz między Mrągowem a Mikołajkami.

Przyrodnicy liczą, że część stawów będzie wykorzystywana przez żółwie wędrujące na lęgowiska już w przyszłym roku. Samice potrafią pokonać ponad 2 km, by znaleźć odpowiednie miejsce do złożenia jaj. Wędrówka po lądzie trwa kilka dni i potrzebują stawów, w których mogą odpoczywać.

"Może się zdarzyć, że żółwie odkryją zbudowane przez nas stawy dopiero po latach. Trzeba im dać czas, żeby spenetrowały nowe środowiska. Z naszych obserwacji wynika, że przez wiele lat składają jaja w tym samym miejscu z dokładnością do dwóch metrów" - powiedział Banach.

W ramach tego projektu wycinano krzewy w pobliżu ostoi żółwi. Samice składają jaja na południowych, nasłonecznionych i piaszczystych stokach wzniesień. Wiele takich miejsc w ostatnich latach zarosło lub zostało zalesione, co zagroziło lęgowiskom.

Podczas jednej z akcji odkrzaczania przyrodnicy odkryli nielegalną plantację konopi indyjskich i musieli wezwać policję. W innym miejscu zostali poinformowani przez miejscowego rolnika o żółwicy, która złożyła jaja na podwórku jego gospodarstwa. Zostały one przeniesione do inkubatora, dzięki czemu wykluło się z nich 12 żółwików, które potem wypuszczono na wolność.

Prowadzono też monitoring hydrologiczny, który ma określić jakość wody i przyczyny wysychania zbiorników stanowiących siedliska żółwi. Kilkunastu osobnikom zamontowano na pancerzach nadajniki, aby poznać ich trasy wędrówek i miejsca zimowania.

Projekt ochrony żółwia błotnego w woj. warmińsko-mazurskim był realizowany przez trzy lata przez Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Przeznaczono na niego ponad 1,5 mln zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Blisko 100 tys. zł przekazała na ten cel niemiecka organizacja pozarządowa Vogelschutz-Komitee.

Żółwie błotne dożywają 100 lat. Ich liczebność zaczęła gwałtownie spadać w pierwszej połowie XX wieku. Przyczyniło się do tego obniżenie poziomu wód, zalesianie nieużytków, rozbudowa dróg, intensywne rolnictwo oraz nadmierny rozwój turystyki.

Obecnie liczba żółwi na Warmii i Mazurach jest szacowana na ok. 350 dorosłych osobników, co stanowi 30 proc. krajowej populacji tych zwierząt. Najliczniej występują one w rezerwacie Nadrowskie Bagno pod Olsztynkiem i Jezioro Orłowo Małe k. Nidzicy oraz między Mrągowem a Mikołajkami.

Żółw błotny (Emys orbicularis) jest jedynym przedstawicielem tej grupy gadów żyjącym w Polsce, objęty jest od 1935 r. ochroną gatunkową. Zaliczony został do zwierząt skrajnie zagrożonych wyginięciem i umieszczony w Polskiej Czerwonej Księdze.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)