Zamieszanie w Warszawie. Taylor Swift wpływa na ceny

W dniach 1-3 sierpnia tego roku, Warszawa będzie gospodarzem koncertów amerykańskiej gwiazdy popu, Taylor Swift. Zdaniem ekspertów te muzyczne wydarzenia mogą przynieść znaczne korzyści finansowe dla lokalnych przedsiębiorców. Szczególnie sektor hotelarski i gastronomiczny mogą odczuć pozytywne skutki tych koncertów, ponieważ spodziewany jest napływ turystów, zarówno z kraju, jak i z zagranicy, którzy przyjadą do stolicy, aby zobaczyć występ amerykańskiej artystki.

Przykładem potencjalnych korzyści, jakie mogą przynieść koncerty Taylor Swift, są doniesienia brytyjskich mediów na temat ośmiu koncertów gwiazdy w Londynie. Według nich te wydarzenia miały przynieść brytyjskiej gospodarce zyski rzędu 1 miliarda funtów. W maju dziennik "The Independent" informował, że na europejską trasę koncertową Swift planują przybyć także turyści z USA, którzy mieli trudności z zakupem biletów w swoim kraju ze względu na ich wysoką cenę. Zwrócono uwagę, że Amerykanie mogli nabyć nawet jedną piątą biletów na koncerty Swift w Europie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wpływ gwiazdy na gospodarkę

Zjawisko wpływu amerykańskiej gwiazdy i jej fanów na gospodarkę otrzymało nawet specjalne określenie swiftonomics. Eksperci wskazują, że podobny efekt może dotknąć Warszawę.

Marek Traczyk z Warszawskiej Izby Gospodarczej szacuje, że tzw. eventowy turysta, czyli osoba przyjeżdżająca na wydarzenia takie jak koncerty Taylor Swift, zostawia około 1000 euro.

Jeśli przyjąć, że grupa turystów przyjeżdżających spoza Warszawy i kraju będzie stanowić około 25 proc. publiczności, a na koncercie będzie 60 tysięcy ludzi, to łączna suma wydatków przyjezdnych przez trzy dni może wynieść 45 milionów euro, czyli około 190 milionów złotych - ocenił Traczyk.

Dodał także, że wpływy te rozkładają się bardzo równomiernie, ponieważ turyści rozjeżdżają się po mieście, szukając ciekawych atrakcji i obiektów, takich jak kawiarnie, muzea, dyskoteki czy centra handlowe.

Traczyk zauważył, że Polska nie ma wiele do zaoferowania turystom. Wskazał, że w takich krajach jak Niemcy, Francja czy Włochy, w szczycie sezonu turystycznego organizuje się ponad 4 tysiące wydarzeń typu koncerty, festiwale czy festyny. Do tych państw od czerwca do września przyjeżdża od 25 do ponad 30 milionów turystów. "U nas takich imprez jest zdecydowanie mniej" - podkreślił rozmówca PAP.

Analiza dostępności noclegów w serwisie Booking.com w terminie warszawskich koncertów Taylor Swift pokazuje, że w hotelach i hostelach w pobliżu Stadionu Narodowego nie ma wolnych miejsc. W serwisie pojawia się także informacja, że ponad 80% miejsc noclegowych w Warszawie nie jest już w tym czasie dostępne.

Psycholog biznesu, Andrzej Tucholski, zwrócił uwagę, że podobnie jak w przypadku corocznie odbywającego się festiwalu Opener w Gdyni, także w Warszawie będzie bardzo ograniczona podaż miejsc hotelowych, co oznacza, że ceny pójdą w górę.

Według Traczyka, przy podobnych wydarzeniach wzrost frekwencji i rezerwacji pokoi hotelowych wynosi zazwyczaj około 60 proc..

Ekspert zwrócił uwagę, że hotele umiejętnie "żonglują" cenami. Z jego analizy wynika, że kiedy nie ma koncertów, takie obiekty sprzedają pokoje za średnio 200,400 czy 500 złotych za dobę. Kiedy jednak pojawiają się takie imprezy, to ceny za nocleg potrafią wzrosnąć nawet pięciokrotnie. Jego zdaniem, po systemach rezerwacyjnych hoteli widać, że mają one wolne pokoje i czekają na spóźnialskich. "Te ceny są pewną barierą i nie każdego na to stać" - podkreślił.

Traczyk poinformował, że w stolicy jest ponad 50 tysięcy miejsc hotelowych. Część osób, które przyjadą na koncerty Taylor Swift, może — aby zaoszczędzić — szukać zakwaterowania także w podwarszawskich miejscowościach. Według przedstawiciela Izby, w tych miejscach ceny też poszły w górę, ale nie aż tak jak w stolicy.

Ekspert zauważył, że na koncertach amerykańskiej wokalistki zarobią też sklepy, ponieważ zakupy stanowią około 20 proc. wydatków turystów.

Prezes Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, Jacek Czauderna, w rozmowie z PAP zwrócił uwagę na inny aspekt koncertów Taylor Swift w Warszawie. Jego zdaniem, napływ zagranicznych turystów to dobry moment dla promocji polskiej kuchni, na czym mogą zyskać restauracje oferujące takie dania.

Czauderna spodziewa się, że ceny oferowanych w restauracjach potraw i napojów będą wyższe o około 10 proc. z powodu wizyty Swift w Warszawie i trwającego sezonu letniego. "Na duży wydatek będą musieli przygotować się też sami uczestnicy koncertów, którzy chcieliby stołować się na Stadionie Narodowym" - dodał.

Psycholog biznesu, Andrzej Tucholski, wskazał, że restauratorzy mogą dodatkowo zarobić na fanach Taylor Swift, jeśli kreatywnie będą nawiązywać do jej twórczości. "Jeśli jestem w danym mieście na koncercie jakiejś artystki, jakiegoś artysty i widzę dania czy napoje, które nazwą nawiązują do ich twórczości, to będę bardziej skłonny do wyboru takiej oferty" - dodał.

Wpływ obecności Taylor Swift na gospodarkę stolicy można porównać do rozchodzących się kręgów na wodzie — zarobi wiele branż - podsumował Tucholski.