Węgry/ Rząd wznowił negocjacje z MFW i UE
Po ośmiu miesiącach węgierski rząd wznowił we wtorek w Budapeszcie negocjacje z przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej w sprawie otwarcia nowej linii kredytowej dla Węgier w wysokości 15 mld euro.
17.07.2012 | aktual.: 17.07.2012 13:34
Przed rozpoczęciem negocjacji premier Orban powiedział telewizji publicznej MTV, że "rozmowy będą trudne i nie zakończą się przed 25 lipca". Premier podkreślił, że "węgierska gospodarka znajduje się w dobrej kondycji", a nowe kredyty mają jedynie "przywrócić zaufanie zagranicznych inwestorów" oraz "obniżyć rentowność węgierskich obligacji". Orban dodał, że Węgrzy chcą również "zabezpieczyć swoją gospodarkę na wypadek pogłębienia się kryzysu w strefie euro"
- Mylą się ci, którzy sądzą, że potrzebujemy międzynarodowej pomocy. Nie pozwolimy, aby MFW mieszał się w nasze wewnętrzne sprawy i nie pójdziemy na takie ustępstwa, które zagroziłyby niezależności naszej gospodarki - zapowiedział szef węgierskiego rządu.
Minister gospodarki Gyorgy Matolcsy przyznał jednak, że w pierwszym kwartale br. węgierski PKB zmniejszył się o 1,3 proc. - To najgorszy rezultat w UE po Grecji i Portugalii - ostrzegł na swoich stronach internetowych węgierski dziennik "Nepszava".
Aby utrzymać przyszłoroczny deficyt budżetowy w granicach 3 procent PKB, co było warunkiem wznowienia negocjacji, Węgry wprowadzą w przyszłym roku podatek od transakcji finansowych. Wzrosną również podatki dla sektora telekomunikacyjnego i energetycznego.
Zdaniem MFW perspektywy dla węgierskiej gospodarki są jednak niepewne, co jest wynikiem nieprzewidywalności rządowej polityki gospodarczej. Chodzi o przebudowę systemu prywatnych kas emerytalnych, jednorazową spłatę długów w walutach obcych po usztywnionym kursie, branżowe podatki kryzysowe i wprowadzenie liniowego podatku dochodowego dla osób fizycznych.
MFW uważa, że pomyślne zakończenie rozmów może tylko złagodzić tempo spadku gospodarczego Węgier w bieżącym roku.
Negocjacje przerwano w grudniu ubiegłego roku, kiedy deputowani węgierskiego parlamentu przegłosowali reformę banku centralnego, która - zdaniem przedstawicieli MFW i UE - ograniczyła jego niezależność. Parlament anulował kontrowersyjne przepisy dopiero 6 lipca.
Z Budapesztu Andrzej Niewiadowski