WIG20 nadal odporny na zły klimat

Główne pytanie przed dzisiejszą sesją pewnie nasuwało się większości inwestujących na GPW i dotyczyło zupełnie zaskakującej odporności WIG20 na fatalne zachowanie S&P500. Przez cały tydzień indeks warszawskich blue chipów ostentacyjnie lekceważył dawno nie widzianą serię spadków w USA, kończąc każdy dzień na plusie.

16.11.2012 18:16

Dzisiejszy dzień był okazją do podsumowania mijającego tygodnia piątym wzrostem z rzędu, a więc z serią nie widzianą od początku września. Początek sesji przebiegł według schematu znanego z poprzednich dni, czyli na kolejny spadek w Stanach reakcja była bardzo umiarkowana i WIG20 szybko przeszedł do strefy wartości dodatnich. W tej fazie sesji najżywsze zainteresowanie rynku budziły walory Bogdanki po informacjach medialnych o możliwym przejęciu spółki przez JSW. Pomimo zaprzeczeń ze strony JSW inwestorzy chętnie kupowali akcje Bogdanki po najwyższej od czterech miesięcy cenie. Kolejne godziny sesji upłynęły pod znakiem coraz bardziej niewytłumaczalnej siły WIG20, który co prawda nie rósł, ale na tle czerwonych indeksów w całej Europie szokował.

Ujemne otwarcie rynku kasowego w USA także nie zrobiło wrażenia na inwestorach w Warszawie i do końca sesji była ona jedynym oprócz Grecji parkietem europejskim pozostającym na plusie. Do końca sesji byki kontrolowały sytuację i dzień zakończył symbolicznym spadkiem o 0.17% ignorując ustanawianie kolejnego lokalnego dna w Stanach. Radość z relatywnej siły WIG20 mącą małe obroty (672 mln zł) i szerokość rynku, która absolutnie nie potwierdza tendencji indeksu blue chipów, ponieważ liczba spółek, których kursy wzrosły była wyraźnie mniejsza od spadkowych (149/196).

Liderem WIG20 były walory Bogdanki (+4.10%). Pomimo dementi ze strony min.Tomczykiewicza oraz obu zainteresowanych podmiotów, kupujący po krótkim zwątpieniu kontynuowali to co zaczęli rano, co zaowocowało jednym z największych wolumenów obrotu w historii notowań spółki. Poza Bogdanką wyróżniły się także Lotos (+2.04%), Tauron (+3.46%) i PGE (+1.11%). Na przeciwległym biegunie rynku znalazły się Synthos (-2.87%), PKO BP (-1.55%), PKN (-1.80%) i Boryszew (-3.85%). Na szerokim rynku nominalnie największe wzrosty zanotowały Energomontaż Południe (+24.00%), Projprzem (+22.31%), Alterco (+18.28%) i Wilbo (+13.79%). Kolejne ciężkie chwile musieli przeżyć akcjonariusze Atlantisa (-25.00%) i Sadovayi (-22.27%).

Pomimo zakończenia sesji na minusie relatywna siła WIG20 nadal pozostaje faktem i zdobycze z poprzednich sesji zostały utrzymane. Przebieg tygodnia nie jest dla mnie specjalnym zaskoczeniem. Pomimo pesymizmu, w którym kończyliśmy poprzedni tydzień w przypadku WIG20 byki podjęły jeszcze jedną próbę sforsowania strefy oporu pomiędzy 2340-2350 pkt i tym razem z pełnym powodzeniem. Znacznie większym problemem jest strefa oporu 2380-2410 pkt i jak na razie wykres odbija się od dolnego ograniczenia tej strefy czego odzwierciedleniem są górne cienie ostatnich dziennych świeczek. O zaskoczeniu na pewno możemy mówić jeżeli weźmiemy pod uwagę w jakim otoczeniu globalnym rósł WIG20 przez cały tydzień.

Powiem szczerze, że dawno nie widziałem aby nasz indeks blue chipów tak manifestacyjnie rozkorelował się z S&P500, który w tym czasie zaliczył serię spadkowych sesji. Narzuca się pytanie jak zareaguje nasz rynek na nieuchronne odreagowanie indeksów amerykańskich, które moim zdaniem rozpocznie się lada moment. Przyznam, że po tym co zobaczyliśmy w minionym tygodniu nie zdziwiłbym się gdyby WIG20 w równie niezrozumiały sposób nie reagował na ewentualne wzrosty w USA, jednak gdyby miał się zachowywać w sposób normalny, to atak na tegoroczne szczyty nie byłby niczym zaskakującym.

Abstrahując od słabości szerokiego rynku w przypadku WIG20 inicjatywa techniczna jest w rękach byków, a zdecydowana większość wskaźników sugeruje możliwość kontynuacji tendencji wzrostowej. Gdyby miało do tego dojść, to do sforsowania strefy oporu w rejonie 2380-2410 pkt potrzebne są wyraźnie większe pieniądze, niż do tej pory, a więc ewentualnemu przełamania oporu, o którym mowa wyżej powinien towarzyszyć wyraźny wzrost obrotów. Biorąc pod uwagę wysoce nienaturalny charakter zwyżki WIG20 w minionym tygodniu osobiście jestem dosyć sceptyczny w kwestii realizacji scenariusza, który wydaje się bardziej prawdopodobny technicznie.

Autor komentarza
Sławomir Koźlarek
makler DM BZ WBK S.A.

indeksygpwrynek akcji
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)