WIG20 znów powyżej 2900 punktów
We wtorek przez parkiety przetoczyła się fala optymizmu. Silne zwyżki notowano od Azji, poprzez Europę, po Stany Zjednoczone. Dopiero kiepskie dane zza oceanu ostudziły nieco zapał byków.
31.05.2011 17:48
Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie zaczęła się w niezłych nastrojach. Indeks największych spółek zyskiwał na otwarciu prawie 0,6 proc., a WIG rósł o 0,4 proc. Wskaźniki małych i średnich firm szły w górę po około 0,2 proc. i przez niemal cały dzień odstawały od dwóch pozostałych. Było to szczególnie widoczne w przypadku mWIG40. Pod koniec pierwszej godziny byki zachęcone rosnącym optymizmem na giełdach zagranicznych, przystąpiły do działania. Jeszcze przed południem WIG20 zdołał dotrzeć do 2900 punktów. To osiągnięcie sprowokowało kontrę podaży, ale osłabienie nie było znaczące. Ze wzrostem sięgającym około 1 proc. wskaźnik naszych blue chipów nie należał jednak do najsilniejszych na kontynencie i plasował się w gronie średniaków.
Absolutnym liderem był ateński ATGI, który zyskiwał ponad 5,5 proc. To efekt informacji, według których porozumienie w sprawie pomocy dla Grecji jest coraz bliżej. Według nieoficjalnych doniesień Unia Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny miałyby zgodzić się na obniżenie przez Grecję stawki podatku VAT, co złagodziłoby opór społeczeństwa przed kolejnymi oszczędnościami. Z dobrych nastrojów korzystały też wskaźniki w Madrycie i Stambule, zwyżkując po ponad 2 proc. Na głównych parkietach europejskich optymizmu także nie brakowało. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zaczęły dzień od wzrostów po około 1 proc. Około południa DAX zyskiwał już 2 proc. Londyński FTSE był bardziej powściągliwy. W najlepszym momencie rósł o nieco ponad 1 proc.
Bykom nie przeszkadzały gorsze dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech, która w kwietniu wzrosła o 0,6 proc., choć spodziewano się jej zwyżki o 1,8 proc., ani trzymającym się na wciąż wysokim poziomie 9,9 proc. bezrobociu w strefie euro, ani o spadku indeksu cen domów w amerykańskich metropoliach i 3,6 proc., nieznacznie większym niż oczekiwano. Handel na Wall Street zaczął się od wzrostu indeksów po około 1 proc. To dodało animuszu także naszym inwestorom. WIG20 rósł o 1,5 proc., docierając do 2914 punktów. W tym czasie akcje PKN Orlen zyskiwały 3 proc., niewiele ustępowały im papiery KGHM, o prawie 2,5 proc. w górę szły walory Pekao i Asseco. Ponad 5 proc. zwyżką cieszyli się posiadacze akcji PBG, choć na zamknięciu jej skala stopniała do 1,7 proc. Do nielicznych spadkowiczów w gronie największych spółek należały papiery PGE i Tauronu.
Zapał kupujących ostygł po kolejnych danych zza oceanu. Indeks aktywności gospodarczej w rejonie Chicago mocno rozczarował spadając z 67,6 do 56,6 punktu, zaś wskaźnik nastrojów konsumentów sięgnął zaledwie 60,8 punktu i był o prawie 6 punktów niższy niż oczekiwano.
WIG20 zakończył dzień na poziomie 2903 punktów, zyskując ostatecznie 1,13 proc. WIG wzrósł o 1,08 proc., mWIG40 o 0,9 proc., a sWIG80 o 1,55 proc. Bardzo wysokie były obroty, które wyniosły 1,9 mld zł.
Roman Przasnyski, Open Finance