Wipler: możliwe cięcia w dostawach gazu dla gospodarstw domowych

Jeżeli za dwa tygodnie przesył gazu do Polski
nie wróci do normy, to dostawy tego surowca dla gospodarstw
domowych mogą zostać zmniejszone - uważa Przemysław Wipler z
Instytutu Jagiellońskiego.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | MUSTAFA OZER

_ Jeżeli za dwa tygodnie nic się nie zmieni, (...) będą zmniejszone dostawy gazu dla gospodarstw domowych _ - powiedział we wtorek PAP Wipler. Zaznaczył, że cięcia mogą być "olbrzymie".

Jak poinformowały we wtorek spółki Gaz-System i PGNiG, w ciągu ostatniej doby dostawy gazu przez Ukrainę do Polski spadły o 7 mln m sześć na dobę. PGNiG oraz operator gazociągów przesyłowych Gaz- System zostały poinformowane, że realizacja kontraktu przez RosUkrEnergo nie jest możliwa do odwołania.

W związku z zaburzeniami dostaw surowca w punkcie poboru Drozdowicze na granicy polsko-ukraińskiej, na wtorkowym posiedzeniu rząd przyjął rozporządzenie dające możliwość wprowadzenia czasowych ograniczeń w poborze gazu ziemnego dla niektórych dużych odbiorców przemysłowych.

Jak mówił na konferencji wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, "rozporządzenie uruchamia mechanizm racjonalnego zarządzania sytuacją kryzysową, gdyby się okazało, że dostawy są znacznie poniżej parametrów pozwalających na stabilne funkcjonowanie systemu".

Wipler powiedział, że decyzja rządu to "pociąganie za hamulec alarmowy w pociągu".

_ Rząd musiał to zrobić, bo było wiadomo, że jeśli nie wyda się tego rozporządzenia, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) będzie miało olbrzymie problemy. Celem tego rozporządzenia (...) jest pozwolenie na niewywiązanie się PGNiG z kontraktu _ - zaznaczył.

_ Tak musiało być, bo po prostu brakuje gazu. W pierwszej kolejności obcina się dostawy dla odbiorców przemysłowych, (...) w drugiej kolejności zmniejsza się dostawy dla gospodarstw domowych _ - dodał.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie