Wizja startu QE ciąży na euro - raport walutowy
Eurodolar poprawia 11-letnie minima na godziny przed posiedzeniem ECB. Dolar jest silniejszy też względem funta i jena przy rosnącym optymizmie względem jutrzejszego NFP. Głębsza od oczekiwań obniżka RPP nie wyrządziła szkody złotemu, gdyż górę wzięło zadowolenie z końca cyklu luzowania.
Konferencja prasowa po posiedzeniu ECB (14:30) prawdopodobnie nie przyniesie żadnych impulsów dla euro, ale unijna waluta odczuwa w czwartek presję sprzedaży. Prezes Draghi może przekazać więcej szczegółów dotyczących programu skupu aktywów, a inwestorów najbardziej interesuje termin startu skupu (ostatnie doniesienia prasowe mówią o 9 marca). Inne szczegóły to nastawienie ECB do obligacji z ujemnymi rentownościami oraz dystrybucja zakupów na krzywej dochodowości, ale te informacje będą miały minimalny wpływ na euro. Bank przedstawi też nowe prognozy ekonomiczne, które wskażą wyższą (wobec projekcji grudniowej) ścieżkę wzrostu (po lepszych wskazaniach indeksów koniunktury) i niższy profil inflacji. Na podstawie świeżej prognozy na 2017 rok będzie można ocenić, jakich efektów ECB oczekuje po QE.
Pomimo szans na optymistyczne prognozy wzrostu, świadomość, że QE ma „wypchnąć” kapitał portfelowy poza granice strefy euro, góruje jako negatywny długofalowy efekt na unijną walutę. Pytaniem pozostaje, czy ECB znajdzie chętnych do sprzedaży, gdyż banki i fundusze ubezpieczeniowe/emerytalne nie kwapią się na zwiększanie ryzyka i „wymianę” obligacji europejskich na zagraniczne aktywa. Jednak na ten moment jest to sprawa drugorzędna, a EUR/USD stoi przez testowaniem 1,10.
Wczoraj prognostyki sytuacji na rynku pracy w USA zasugerowały możliwy lepszy odczyt zatrudnienia w piątkowych danych. ADP wyszedł zbliżony do prognoz (212 tys.), a subindeks zatrudnienia w indeksie ISM dla usług zaskoczył silnym odbiciem (z 51,6 do 56,4). W obu przypadkach nastawiano się na ryzyko negatywnego zaskoczenia w związku z surową pogodą w lutym oraz strajkami na zachodnim wybrzeżu. Obawy były słuszne, bo na negatywny wpływ pogody wskazała Beżowa Księga Fed, choć podkreślono ograniczoną skalę efektu. Łącznie środowe dane zwiększają szanse na pozytywne zaskoczenie w jutrzejszym NFP, stąd silna postawa USD. Dziś w kalendarium wnioski o zasiłek (14:30, prog. 295 tys.), które wiele nie zmienią, oraz styczniowe zamówienia przemysłowe (16:00, 0,2 proc. m/m), które pokażą ten sam kierunek co zamówienia na dobra trwałe tydzień temu.
Rada Polityki Pieniężnej dokonała głębszej od oczekiwań obniżki stóp procentowych, o 50 pb do 1,5 proc. W ocenie istotności elementów wczorajszej decyzji - „cięcie głębsze od oczekiwań” kontra „więcej obniżek nie będzie” - górę bierze to drugie, w rezultacie czego wczoraj EUR/PLN obniżył się chwilowo do 4,1301. Nie można jednak zapominać, że przy niskich stopach procentowych wrażliwość złotego na „humory” kapitału spekulacyjnego staje się większa. Jakkolwiek od strony krajowych czynników fundamentalnych znika istotny negatywny element (wizja dalszych obniżek stóp procentowych), tak od strony otoczenia zewnętrznego sytuacja pozostaje niejasna. Na ten moment trudno stwierdzić, co finalnie będzie miało większy wpływ: napływy kapitału ze strefy euro „uwolnione” przez QE z ECB, czy tzw. „strach przed Fed”? Ponieważ QE wystartuje na dniach, a stanowisko Fed nie zmieni się przynajmniej do 18 marca, krótkoterminowo bilans zdaje się być korzystny dla złotego. Jednak wydaje się koniecznym z większą uwagą śledzić dane
makro z USA, gdyż im bardziej prawdopodobny stanie sie start podwyżek stóp procentowych w USA jeszcze w pierwszej połowie 2015 r., tym pod większą presją osłabienia znajdą się waluty rynków wschodzących, w tym złoty.
Z pozostałych wydarzeń czwartku mamy ważną dla SEK produkcję przemysłową ze Szwecji (9:30, 0,4 proc. m/m), nieistotne dla GBP posiedzenie Banku Anglii (13:00) oraz mogący ruszyć CAD Ivey PMI z Kanady (16:00, 48,5).
Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.