WAŻNE
TERAZ

Lewandowski!! Euforia na trybunach po 3. golu Polski

Właściciel ośrodka narciarskiego poprosił klientów o pomoc. Zgłosiło się 2,5 tys. osób

Właściciel ośrodka narciarskiego w Chrzanowie nie chciał czekać na luzowanie obostrzeń. Jak jeździć na nartach, to zimą – pomyślał i otworzył obiekt. Obawia się kary za samowolę, więc poprosił klientów, by zaświadczyli, że na miejscu przestrzegane są zasady bezpieczeństwa. Chęć złożenia oświadczenia wyraziło ponad 2,5 tys. osób.

Ośrodek w Chrzanowie działa od 15 styczniaOśrodek w Chrzanowie działa od 15 stycznia
Martyna Kośka

Właściciel ośrodka narciarskiego w Chrzanowie dołączył do grupy przedsiębiorców, którzy pomimo zakazu zdecydowali się wznowić działalność. Od 15 stycznia w "Narciarskim raju" można zjeżdżać, a działalnością obiektu zainteresowała się policja.

Ośrodek jest teraz regularnie kontrolowany przez funkcjonariuszy.

– Prowadzimy w tej sprawie czynności wyjaśniające. Nie zostały one jeszcze zakończone. Pan Rzetelski nie został przesłuchany ani jako świadek, ani jako podejrzany – zastrzegła w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" Faustyna Łazur, rzecznik janowskiej policji.

Obostrzenia mają za nic. Tłumy na zamkniętych stokach w Zakopanem

Właściciel obiektu, Piotr Rzetelski obawia się, że tylko kwestią czasu jest nałożenie na niego kary za niezgodne z prawem uruchomienie ośrodka. Postanowił się na tę okoliczność przygotować i za pośrednictwem mediów społecznościowych zaapelował do osób, które odwiedziły go po 15 stycznia, by złożyły oświadczenie, że na miejscu zachowany został reżim sanitarny.

Klienci wykazali się solidarnością, której przedsiębiorca się nie spodziewał.

– Odzew był olbrzymi. Po jednym dniu w telefonie przestały mieścić się smsy – powiedział "Dziennikowi" właściciel ośrodka. – Do tej pory zgłosiło się 2500 osób, które zadeklarowały pomoc. Jeśli będzie jakieś postępowanie przeciwko mnie, to chciałbym, żeby te osoby były świadkami. Mieszkają w całej Polsce, niektórzy w innych krajach. Jak policja ich wezwie i przesłucha, to już nie moja sprawa.

Przypomnijmy jednak, że samowolne otwarcie jakichkolwiek obiektów: restauracji, hoteli, siłowni czy wyciągów narciarskich – nie jest uzależnione od tego, czy na miejscu przestrzegane są surowe zasady obowiązujące kilka miesięcy temu. Działalność tych obiektów jest zakazana, ale coraz więcej przedsiębiorców wyłamuje się. Czy faktycznie powinni się spodziewać kary? Sądy coraz częściej przyznają w sporze z odpowiednimi służbami racje przedsiębiorcom, co ośmiela tych, którzy nie mają już siły czekać na luzowanie obostrzeń.

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę