Wojska Obrony Terytorialnej jak 500+ dla mężczyzn. Zgłaszają się głównie bezrobotni
Do nowej formacji zgłaszają się głównie osoby bez pracy i te, które słabo zarabiają. Resort obrony narodowej chce za wszelką cenę powołać ponad 50 tys. ochotników. Nawet kosztem wymaganych kwalifikacji - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
14.12.2016 09:58
Do nowej formacji zgłaszają się głównie osoby bez pracy i te, które słabo zarabiają. Resort obrony narodowej chce za wszelką cenę powołać ponad 50 tys. ochotników. Nawet kosztem wymaganych kwalifikacji - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej mają być w każdym powiecie, gotowi do niesienia pomocy w działaniach bojowych i innych zagrożeniach kryzysowych. Otrzymają co najmniej 300 zł miesięcznie za samą gotowość i około 200 zł za ćwiczenia zaplanowane na jeden weekend w miesiącu.
To skusiło - jak pisze gazeta - niewiele osób. Głównie nieradzących sobie na rynku pracy.
- Wielkiej lawiny chętnych nie ma. Zgłosiło się około 100 kandydatów, z których większość to bezrobotni - potwierdza major Cezary Pązik z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Oświęcimiu. Podobnie jest w innych regionach.
Eksperci krytykują zbyt łagodne kryteria przyjmowania do formacji. Uważają, że z niewykwalifikowanych osób wojsko nie będzie mieć korzyści.
opracował Tomasz Sąsiada