Wskaźnik Przyszłej Inflacji spadł w sierpniu, trzeci raz z rzędu - BIEC
12.08. Warszawa (PAP) - Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, w sierpniu 2011 roku spadł trzeci...
12.08.2011 | aktual.: 12.08.2011 09:23
12.08. Warszawa (PAP) - Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, w sierpniu 2011 roku spadł trzeci raz z rzędu - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
"Druga połowa br. powinna charakteryzować się ograniczonym wzrostem cen, jednak nie należy spodziewać się zdecydowanego spadku inflacji, do poziomów w okolice celu inflacyjnego NBP. Ponownie bowiem przybrały na sile oczekiwania producentów w kierunku podnoszenia cen. Jednak pogarszające się prognozy co do aktywności głównych gospodarek świata i stabilizacji tempa wzrostu w kraju mogą ograniczyć realizację tych zamiarów" - napisano w raporcie.
Spośród ośmiu składowych Wskaźnika Przyszłej inflacji w tym miesiącu pięć działało w kierunku wzrostu cen, zaś trzy w kierunku przeciwnym.
"Wykorzystanie mocy produkcyjnych nie zmieniło się istotnie na przestrzeni ostatniego pół roku. Oscyluje obecnie w okolicach 74 proc.. Stabilizuje to koszty funkcjonowania firm produkcyjnych, a tym samym zmniejsza presję inflacyjną. Niekorzystne jest jednak dla perspektyw rozwojowych. Oznacza to, że wcześniejsze deklaracje przedsiębiorstw co do realizacji przedsięwzięć inwestycyjnych odkładane będą na przyszłość" - napisano w raporcie.
BIEC napisał, że niepewna sytuacja w otoczeniu firm nie skłania do podejmowanie decyzji o inwestowaniu.
"Ceny surowców ciągle podlegają znacznym wahaniom. W przedsiębiorstwach, w efekcie dotychczasowego wzrostu cen, nasiliła się presja płacowa. Zawirowania na rynku walut zwiększają koszty transakcyjne. W konsekwencji przedsiębiorcy liczą się ze wzrostem kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. W połączeniu z dużą niepewnością co do przyszłej koniunktury w kraju i na świecie, przedsiębiorstwa rezygnują z wcześniejszych planów inwestycyjnych" - napisano.
Ponownie zwiększyły się oczekiwania menedżerów przedsiębiorstw co do wzrostu cen na produkowane przez nich wyroby.
"Wzrost tych oczekiwań jest na razie niewielki, jednak dotyczy branż, których produkty mają istotny wpływ na kształtowanie wskaźnika cen CPI. Największego wzrostu cen oczekują producenci dóbr konsumpcyjnych, a wśród nich producenci żywności oraz trwałych dóbr konsumpcyjnych. Również przedstawiciele przedsiębiorstw przetwórstwa ropy naftowej uważają, że ceny na ich produkty w najbliższych miesiącach wzrosną. Dalszego spadku cen spodziewają się przedstawiciele branży tekstylnej i odzieżowej" - napisano.
W przedsiębiorstwach wzrosły jednostkowe koszty pracy.
"Od początku roku koszty te systematycznie spadały. W kwietniu br. po raz pierwszy tendencja ta uległa wyhamowaniu, zaś w lipcu koszty w przeliczeniu na jednego zatrudnionego zwiększyły się" - napisano.(PAP)
map/ jtt/