Wspieranie rodzin kosztuje nas krocie

Wydatki z budżetu państwa na realizację świadczeń rodzinnych w ubiegłym roku spadły o 2 proc. jednak koszt obsługi wzrósł aż o 14 proc. - podaje "Rzeczpospolita".

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia

Wydatki z budżetu państwa na realizację świadczeń rodzinnych w ubiegłym roku spadły o 2 proc. W jaki więc sposób koszt ich obsługi wzrósł aż o 14 proc.?

Ta zagadka jest tym bardziej ciekawa, że zmalały nie tylko wydatki budżetowe na potrzebujących, ale mniej jest również rodzin objętych pomocą społeczną (spadek o 6 pkt proc.). Pomimo tego, że państwo płaci coraz mniej i coraz mniejszej liczbie osób, koszty obsługi świadczeń wyniosły aż 323,4 mln zł - wylicza "Rzeczpospolita". Co więcej, aż o 21 proc. zwiększyło się zatrudnienie przy obsłudze rodzinnych dodatków, takich jak becikowe, świadczenia opiekuńcze, zasiłki rodzinne czy dodatki do zasiłków.

Zwiększone nakłady na obsługę powodują, że gminy szukają oszczędności i wypłacają mniej świadczeń z własnej kieszeni. Tracą na tym osoby, które korzystają z państwowej pomocy. W 2013 r. samorządy wypłaciły 9 tys. becikowych - trzykrotnie mniej niż w 2012 r.

Głównym powodem wzrostu wydatków, podczas gdy świadczeń wypłacanych jest mniej, są zmiany w prawie, które spowodowały, że gminy mają więcej obowiązków.

- Wydatki wynikają m.in. ze zmiany zasad przyznawania świadczeń pielęgnacyjnych, którymi zostały objęte wszystkie osoby dotychczas je otrzymujące. Stare decyzje o przyznaniu pomocy wygasły - wyjaśnia "Rzeczpospolitej" poseł Stanisław Szwed, wiceprzewodniczący sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.

Gminy musiały zawiadamiać świadczeniobiorców o utracie prawa do świadczenia i pouczać o tym, kto będzie miał prawo do świadczenia na nowych zasadach, a kto je utracił. Nie pomaga też fakt, że nowe przepisy są niejasne. Część opiekunów dorosłych niepełnosprawnych zyskała nowy specjalny zasiłek opiekuńczy. Przy jego przyznawaniu trzeba jednak sprawdzić, czy dochód wnioskującego o pomoc mieści się w kryterium uprawniającym do wsparcia.

Poseł Stanisław Szwed tłumaczy, że przy tej okazji osoby, które nie uzyskały specjalnego zasiłku opiekuńczego, odwoływały się od decyzji i z tego powodu uruchomiono cały aparat urzędniczy.

Efekt? - Samorządom dokłada się nowych zadań, a nie przyznaje środków na ich wykonanie - konkluduje Marek Wójcik ze Związku Powiatów Polskich.

Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok