Trwa ładowanie...
d34yt9b
emerytury
27-07-2005 14:30

Wszystkie kluby popierają prawo górników do wcześniejszej emerytury

Wszystkie kluby poselskie poparły w środę
podczas debaty sejmowej prawa górników do wcześniejszych emerytur.
Zgodnie z rozpatrywanym projektem nowelizacji ustawy o emeryturach
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, górnicy będą mogli
przejść na emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez
względu na wiek.

d34yt9b
d34yt9b

Wszystkie kluby poselskie poparły w środę podczas debaty sejmowej prawa górników do wcześniejszych emerytur. Zgodnie z rozpatrywanym projektem nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, górnicy będą mogli przejść na emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek.

Debata odbywała się w gorącej atmosferze. Pierwotnie w planie obecnego, ostatniego w tej kadencji posiedzenia Sejmu, nie było projektu dotyczącego emerytur górniczych. Marszałek Włodzimierz Cimoszewicz skierował go do drugiego czytania po tym, jak we wtorek 5,5 tys. związkowców protestowało przed Sejmem.

Trzecie czytanie projektu jest możliwe jeszcze w środę po południu. Przedtem projektem zajmie się Komisja Polityki Społecznej i Rodziny.

Projekt zakłada też m.in., że górnicy, który przepracowali pod ziemią łącznie 15 lat, będą przechodzić na emeryturę w wieku 50 lat. W wieku 55 lat będą przechodzić na emeryturę pracownicy, którzy mają okres pracy górniczej, łącznie z pracą równorzędną z górniczą - 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pod ziemią. Za pracę równorzędną z górniczą uznaje się zatrudnienie w urzędach górniczych, na stanowiskach wymagających kwalifikacji inżyniera lub technika górnictwa, przy wykonywaniu czynności inspekcyjno-kontrolnych w kopalniach, po uprzednim przepracowaniu 10 lat pod ziemią lub w odkrywce. Do wcześniejszej emerytury nie będzie się zaliczać praca w górniczych związkach zawodowych.

d34yt9b

W tym kształcie projekt przedłuża bezterminowo prawo do wcześniejszej emerytury tylko dla jednej grupy zawodowej - dla górników. Posłowie, popierając te regulacje, zwracali uwagę na konieczność uregulowania tych praw także dla innych zawodów. Obecnie uprawnienia do wcześniejszej emerytury dla wszystkich grup zawodowych, w tym również dla górników, wygasają z końcem 2006 r.

Część posłów - SdPl, PiS i Stronnictwa Gospodarczego - zaproponowała, żeby przedłużyć o rok termin obowiązywania obecnych uprawnień do przechodzenia na wcześniejsze emerytury dla wszystkich grup zawodowych - z końca 2006 r. na koniec 2007 r. Uważają, że da to rządowi więcej czasu na opracowanie nowych rozwiązań w zakresie emerytur pomostowych.

Dalej idącą propozycję złożył Jan Rokita (PO), według którego konieczne jest kompleksowe uregulowanie tej kwestii dla wszystkich zawodów. O kilka miesięcy wcześniej przedstawił przygotowany przez PO projekt ustawy w zakresie emerytur, którego skutki finansowe rosłyby do 2030 roku, kiedy osiągnęłyby maksymalny poziom rocznych kosztów - 5-5,2 mld zł, a potem zaczęłyby stopniowo spadać.
_ Ujmuję się w tym momencie, i mówię to z pełną świadomością, za hutnikami z wielkich pieców, stalowniczych i odlewniczych, którym nie wystarczy przedłużenie ich uprawnień do 2007 r. _ - powiedział Rokita. Wymienił też m.in: pilotów samolotów, nurków, pracowników kuźni i koksowni, motorniczych tramwajów, strażaków i nauczycieli, kierowców autobusów. Zaznaczył, że praca górnicza dłuższa niż 15 lat szkodzi ludzkiemu zdrowiu.

Jednak wielu posłów uznało projekt PO za typową propozycją przedwyborczą. Zdaniem Marka Borowskiego (SdPl), tego typu propozycja nie może być uchwalana na "łapu-capu".

d34yt9b

Wiceminister polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak przestrzegała posłów, że dyskutowanie o systemie ubezpieczeń "szybko i pod presją, jest złym rozwiązaniem". Jej zdaniem, skutki budżetowe projektu w sprawie emerytur górniczych będą początkowo niewielkie, ale po kilku latach wzrosną do 5-6 mld zł rocznie.

Wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka zapewniała posłów, że nigdy nie było niebezpieczeństwa, że górnicy będą pracowali do 65. roku życia. Przypomniała, że rząd przygotował projekt ustawy o emeryturach pomostowych, obejmujący też górników, i skierował do Komisji Trójstronnej. Jednak "dialog przebiega tam bardzo wolno", ponieważ są to trudne rozwiązania, dotyczące praw wielu osób.

Podczas debaty opozycja ostro skrytykowała marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza, zarzucając mu, że sprowokował wtorkowe protesty górników przed Sejmem, ponieważ zablokował przedtem prace nad projektem ustawy o emeryturach górniczych. Posłowie zarzucali mu też niekonsekwencję, ponieważ pod presją protestujących związkowców skierował projekt do drugiego czytania w atmosferze gorączki przedwyborczej.

d34yt9b

_ Swoim postępowaniem marszałek Włodzimierz Cimoszewicz odpowiedzialny jest za wczorajsze zamieszki _ - powiedział Jan Rokita (PO). Zarzucił marszałkowi postępowanie "niekonsekwentne, chaotyczne i bez charakteru". Do krytyki dołączyli się m.in. Maria Nowak (PiS), Andrzej Lepper (Samoobrona), Waldemar Pawlak (PSL) i Zygmunt Wrzodak (LPR). Natomiast Wacław Martyniuk (SLD) dziękował marszałkowi za "zawarcie rozsądnego kompromisu" między ochroną praw górników a możliwościami budżetu państwa.

Według Marii Nowak, Cimoszewicz "chciał odpowiedzialność zrzucić na Sejm i przenieść konflikty na następny rząd". Nowak zarzuciła natomiast Rokiecie, że "gdyby nie utwierdzał marszałka w jego decyzjach, może nie byłoby wczorajszej demonstracji, nie byłoby burd i nie byłoby rannych".

d34yt9b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34yt9b