Wszystkie PTE po cięciach w opłatach osiągną zyski
Tak wynika z zestawienia KNF przygotowanego dla resortu pracy. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych jest zupełnie innego zdania i prosi premiera o interwencję w sprawie zmian ustawy.
03.03.2009 | aktual.: 04.03.2009 08:06
Dziś może nastąpić starcie na linii towarzystwa emerytalne – resort pracy. Jak wcześniej zapowiadano, rząd miał się bowiem zająć ustawą tnącą opłaty od składki i wprowadzającą limit opłat za zarządzanie (w programie posiedzenia rządu podanym wczoraj wieczorem zmian OFE nie było).
Oręż przed trudną debatą dała ministerstwu Komisja Nadzoru Finansowego. Z jej wyliczeń wynika, że z tego powodu PTE wcale nie muszą ponieść strat. Przeciwnie – i najmniejsze, i największe z nich dzięki opłatom mogą wciąż liczyć na zysk z prowadzenia OFE. Zamiast zarobku rzędu 1 mld zł w przyszłym roku do PTE trafiłoby jednak 43 proc. tej kwoty, czyli 444,5 mln zł.
10,5 mld zł opłat
Fundusze emerytalne w ramach opłaty za zarządzanie oraz od składki trafiającej do OFE pobrały od początku działania do końca 2008 r. w sumie 10,49 mld zł – wynika z wyliczeń "Parkietu".
Jednym z argumentów przeciwko przyjęciu ustawy jest to, że byłaby ona niekonstytucyjna i naraziła PTE na straty. Zwłaszcza jeśli weszłaby w życie w tym roku, bo PTE mają już zawarte umowy m.in. na usługi akwizycyjne czy reklamowe. _ Przede wszystkim małe towarzystwa zagrożone są stratą, bo wynik finansowy to przecież efekt i wydatków, i przychodów _ - mówi Ewa Lewicka, szefowa Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. _ Do towarzystw w 2010 r. trafi około 723 mln zł mniej, niż planowały. To poważna ingerencja w swobodę działalności gospodarczej i umowy międzynarodowe _– dodaje.
Wcześniej planowano, że opłata od składki z 7 proc. do 3,5 proc. miała spadać stopniowo do 2014 roku, a nie jednorazowo, jak chce resort pracy. Wcześniej nie było też mowy o limicie opłaty za zarządzanie, który odbierze zyski od aktywów przekraczających 20 mld zł (opłata zatrzyma się na poziomie 8,4 mln zł).
KNF wykazuje, że straty nawet bez ograniczania wydatków na akwizycję nie są wcale pewne. By znaleźć się na minusie, PTE musiałyby mieć np. duże wydatki na sieć sprzedaży. Komisja do zobrazowania tego wybrała zysk techniczny, ponieważ przychody i koszty PTE z działalności finansowej w przyszłości są trudne do oszacowania.
Zakładano, że z losowania będzie trafiać około jednej czwartej nowych klientów, a w transferach OFE zmieniać będzie około 3 proc. klientów. Zakładana stopa zwrotu w tym roku wyniesie zero, w przyszłym 2 proc., a w kolejnych latach 6 proc. W długiej perspektywie zyski klientów OFE wynikające z niższych opłat i samych PTE będą rosnąć. W roku 2020 klienci zyskają prawie 2 mld zł (PTE zarobią wtedy około 2,2 mld zł), a w roku 2050 r. klienci zyskają prawie 3,7 mld zł (PTE zarobią zaś prawie 2,9 mld zł).
Premierze: ratuj!
IGTE w zeszłym tygodniu o interwencję prosiła bezskutecznie wicepremiera Waldemara Pawlaka. Wczoraj apelowała do premiera Donalda Tuska. _ W czasie kryzysu gospodarczego hasła walki z instytucjami finansowymi są tyleż chwytliwe, co niebezpieczne. Nasze zdziwienie budzi fakt, że rząd, którego ministrowie podkreślają przywiązanie do zasad liberalnej gospodarki i wolnego rynku, decyduje się na działania może i korzystne wizerunkowo, ale za to szkodliwe społecznie _– pisze w apelu IGTE.
Aleksandra Kurowska
PARKIET