Wybicie dołem z trójkąta zniżkującego
Fatalna passa na GPW trwa. We wtorek WIG otwierał się neutralnie, podobnie jak największe giełdy europejskie. Po 10:00 jednak na warszawskim parkiecie doszło do wyprzedaży i szeroki indeks do 12:00 tracił już około 2 % do odniesienia.
Potem trwał ruch boczny, a na koniec sesji spadki zostały jeszcze bardziej powiększone, WIG zamykał się -3,7%, WIG20 -4,8%. Wynik ten martwi tym bardziej, że nie jest w ogóle skorelowany z zachodnimi giełdami. FTSE100, DAX czy też CAC40 zyskały po ok. 2%. Rynkowi bardzo szkodzi, trwająca od zeszłego tygodnia, wyprzedaż na dużą skalę akcji dwóch największych polskich banków PKO BP oraz Pekao. Łączne obroty na tych dwóch spółkach we wtorek wyniosły 350 mln zł., przy zniżkach odpowiednio -6,8% oraz -8,7%. Inwestorzy panicznie pozbywali się również walorów TVN, do czego przyczyniły się spekulacje, że akcje spółki stanowią zabezpieczenie dla kredytów ITI. Po sesji ITI pogłoskę zdementowało. Kurs TVN spadł o 14,7% przy bardzo dużych obrotach rzędu 117 mln zł. Strona podażowa ma dodatkowe argumenty w postaci sytuacji technicznej indeksów, ustanawiane są kolejne minima. Po wtorkowej sesji kurs WIG20 jest najniższy od końca 2003 r., a WIG od połowy 2004 r. Bardzo również szkodzi ciągle osłabiający się złoty, co
zniechęca zagraniczny kapitał do inwestowania na warszawskim parkiecie. Wszystko przemawia za kontynuacją trendu spadkowego na GPW. Mimo to w środę może dojść do korekty wzrostowej po plusowych sesjach w USA oraz Azji. Jeśli jednak jej skala nie będzie zaskakująco duża obraz rynku pozostanie bardzo negatywny.
Trzeci dzień miesiąca przyniósł kolejną wyprzedaż na GPW. Indeks WIG zakończył notowania najniżej od czerwca 2004 na poziomie 23 009 pkt. Po stosunkowo dobrym otwarciu indeks zanurkował do poziomu 23 200 pkt by ostatecznie osiągnąć minimum dzienne 22 984 pkt. Była to szósta z rzędu czarna świeca na wykresie WIG wykreślona przy większym o prawie połowę niż w poniedziałek obrocie. Najbliższym wsparciem umożliwiającym zatrzymanie spadków jest poziom szczytów hossy internetowej 22 868 pkt. Większość wskaźników umacnia wygenerowane wcześniej negatywne sygnały. Oznaką umożliwiającą ruch powrotny byłoby przebicie poziomu otwarcia 24 006 pkt oraz dołka konsolidacji 24 125 pkt nie mniej jednak szanse na szybki zwrot przy jednocześnie umacniającym się trendzie spadkowym na wykresie inraday są niewielkie.
BM Banku BPH