Wyborów nie było, a była szefowa Krajowego Biura Wyborczego i tak dostała ćwierć miliona zł nagród

Choć ostatnie wybory miały miejsce jesienią 2015 r., Beata Tokaj, szefowa Krajowego Biura Wyborczego, przez 3 kolejne lata otrzymywała nagrody za wzorową pracę. W marcu tego roku została odwołana ze stanowiska.

Wyborów nie było, a była szefowa Krajowego Biura Wyborczego  i tak dostała ćwierć miliona zł nagród
Źródło zdjęć: © East News | Foto Olimpik/REPORTER
Martyna Kośka

Była już szefowa KBW Beata Tokaj otrzymała 256 tys. zł nagród w czasie, w którym nie odbywały się wybory – informuje "Fakt".

Ostatnie ogólnopolskie wybory – do Sejmu i Senatu – miały miejsce jesienią 2015 r. Choć w tym czasie Polacy nie poszli do urn, na konto Beaty Tokaj wpływały kolejne nagrody. W 2016 r. dostała 93 799 zł, w 2017 r. – 138 093 zł, a w 2018 r., tuż przed odejściem ze stanowiska w marcu – 25 338 zł.

Zobacz też: Lichocka ws. przekazania nagrody na Caritas. "Zapowiedzieliśmy i dotrzymujemy słowa"

Dziennik dotarł do dokumentów, z których wynika, że była to nagroda za "wzorowe wykonywanie obowiązków", ale, jak zauważa gazeta, zaangażowania w pracę oczekuje się od każdego pracownika i nie jest to powód do przyznawania tak wysokich nagród.

"Fakt" przypomina, że Najwyższa Izba Kontroli w raporcie z 2017 r. zarzuciła Beacie Tokaj "brak wykształcenia i profesjonalizmu".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (185)