Wyborowa Pernod Ricard spodziewa się nadejścia odbicia na rynku mocnych alkoholi

"Oczekujemy odbicia rynku. Nasza długa historia pokazuje, że po każdym okresie spowolnienia przychodzi w końcu ożywienie. Wojna cenowa? Była, jest i będzie. Polska jest niesamowicie ekscytującym rynkiem, który nieustannie się zmienia. Naszą odpowiedzią jest dobre pozycjonowanie posiadanych marek. Koncentracja na segmencie premium nadal pozostaje priorytetem. Realizujemy strategię premiumizacji marek. Pozycjonowanie w wysokim segmencie to oprócz relatywnie wyższych cen odpowiedzialność za tworzenie odpowiedniego otoczenia do konsumpcji oraz sprzedaży alkoholu. Nie jesteśmy tutaj, żeby sprzedawać, ile tylko można. Chcemy budować całą kulturę spożycia alkoholu, nauczyć ludzi cieszyć się nim w sposób odpowiedzialny" - powiedział Ainsworth w rozmowie z ISBnews.

"Jeśli obserwujemy chociażby trzycyfrową dynamikę sprzedaży prestiżowych whisky lub dwucyfrową dynamikę wódek z wyższego segmentu, to wskazuje to, że nasza strategia jest dopasowana do oczekiwań rynkowych i odpowiada na wyzwania z nim związane. Ludzie chcą pić alkohole lepszej jakości. Już nie chodzi o ilość, ale o okazje do konsumpcji" - dodaje dyrektor marketingu Wyborowa Pernod Ricard.

Wskazał, że w ramach strategii premiumizacji portfolio koncern dokonał znaczącej zmiany wyglądu butelki Wyborowej. "To kosztowało naprawdę wiele pracy, aby wraz z tą zmianą marka odzyskała energię. Lifting najpierw dotyczy polskiego rynku, a następnie zostanie wprowadzony również na zagranicznych rynkach, gdzie sprzedajemy Wyborową. Ponadto wprowadziliśmy nową markę Polskiej Wódki - Ostoya, pokrywając lukę w segmencie superpremium. Celem jest podkreślenie pochodzenia tego produktu i głębokiego osadzenia w tradycji gorzelniczej. To pewnie nie koniec zmian" - dodał Ainsworth.

Oczekuje on dalszego dynamicznego wzrostu segmentu whisky (w tym bardzo wysoką dwucyfrową dynamikę single maltów). Z kolei, w jego ocenie, zadaniem do wykonania jest rynkowa poprawa percepcji whisky blended w segmencie top. Ponadto widzi on dalszy wzrost segmentów premium i superpremium. Potencjał dalszego rozwoju ma również portfel win grupy.

"Niska inflacja, wzrost klasy średniej, rosnące zaufanie społeczne, które kształtuje się już tuż poniżej średniej europejskiej - to czynniki sprzyjające. Dostrzegamy również coraz większy wpływ Polaków, którzy wcześniej emigrowali z kraju, a obecnie sprowadzają do Polski nowe trendy i idee. W mojej ocenie, ma to bardzo znaczący wpływ na zmianę sposobu konsumpcji alkoholu, nie tylko jeśli chodzi o typ trunku, ale okazje przy których jest spożywany" - wskazał zapowiedział dyrektor Wyborowa Pernod Ricard.

"Dostrzegam również zmianę wyglądu miast, cały czas otwierają się nowe restauracje. Widzimy prawdziwą zmianę zachowań konsumpcyjnych i ma to oczywisty wpływ na rynek alkoholi. Restauracje, których dynamika otwarć jest zdecydowanie wysoka i tworząca się kultura koktajlowa, sprawiają że ten 'lifestyle'owy' kanał staje się dla nas coraz ważniejszym partnerem. Tu nasz biznes prowadzony jest wręcz poprzez ścisłe relacje personalne i tu oprócz mocniejszych alkoholi i win rolę do odegrania mają również szampany" - zapowiedział Ainsworth.

Zaznaczył, że te trendy są zróżnicowane w zależności od regionu kraju, czy miasta. Prowadzi to do odrębnej oceny potencjału sprzedażowego na poszczególnych regionalnych rynkach.

"Odpowiedzią na wyzwania rynkowe jest posiadanie silnych marek i dużą 'rozpiętość' portfolio. Jako lider rynku mamy wręcz obowiązek, aby kreować trendy. Dlatego m.in realizujemy projekt dotyczący sposobu ekspozycji alkoholi, w tym naszych produktów, w punkcie sprzedaży z siecią Carrefour. To przykład z naszej codziennej pracy, będą kolejne tego typu projekty z kolejnymi sieciami" - podsumował dyrektor.

Pernod Ricard Polska to spółka dystrybucyjna zajmująca się marketingiem oraz sprzedażą wszystkich marek grupy, które obecne są w Polsce. W ofercie znajdują się alkohole mocne oraz wina i szampany.

Sebastian Gawłowski

(ISBnews)