Wydała 20 tys. zł na Labubu. Szukała tylko jednej maskotki
Iwona Marivo, znana tiktokerka, zainwestowała 20 tys. zł w 72 opakowania z maskotkami Labubu, aby znaleźć poszukiwane przez kolekcjonerów sekretne egzemplarze. Udało jej się odkryć aż dwa takie skarby, co znacząco zwiększyło wartość jej kolekcji. Pozostałe zabawki zamierza zlicytować.
Iwona Marivo, przedsiębiorczyni i popularna tiktokerka, regularnie publikuje nagrania z otwierania palet z niespodziankami. Tym razem postanowiła zainwestować w 72 blind boxy z maskotkami Labubu. Jej celem było odnalezienie tzw. sekretnego Labubu, którego wartość jest dziesięciokrotnie wyższa od standardowych egzemplarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Wydała fortunę na Labubu. Znalazła dwie sekretne maskotki
Marivo wydała łącznie 20 tys. zł na Labubu. Jedna zabawka kosztowała ok. 280 zł i każda posiada certyfikat autentyczności, który potwierdza, że maskotki są oryginalne.
Tiktokerka wyjaśniła, że kupiła tak dużo zabawek, ponieważ chciała sprawdzić, czy teoria zakładająca, że sekretna maskotka trafia się raz na 72 opakowania, jest prawdziwa.
W nagraniu opublikowanym na TikToku widzimy, że w pierwszych opakowaniach znalazła różnokolorowe maskotki (m.in. zielone, różowe i niebieskie). Jednak żadna z nich nie była tą upragnioną.
Przełom nastąpił, gdy jej syn otworzył 22 pudełko. To właśnie on trafił na sekretne Labubu. Do maskotki dołączono kartę oryginalności. "On jest warty 3 tys. zł" - przyznaje Tiktokerka.
Kolejne odkrycie należało już do samej Iwony. Jej reakcja była pełna radości, co można zobaczyć na nagraniu z otwierania pudełek.
Marivo wciąż ma do otwarcia 30 z 72 zakupionych opakowań, co daje nadzieję na kolejne niespodzianki. Pozostałe maskotki zamierza wystawić na licytacje, które zaczynają się od symbolicznej kwoty (1 zł). Dodatkowo, do wybranych paczek dorzuca niespodzianki, które sprzedaje podczas transmisji na żywo.
O co chodzi z Labubu? Producent notuje zyski
Maskotki Labubu, produkowane przez firmę Pop Mart, są obecnie jednymi z najbardziej pożądanych zabawek. To futrzane stworki z dużym oczami i ząbkowanym uśmiechem, które pełnią głównie funkcję breloczka. Stworzył je Kasing Lung, artysta z Hongkongu.
Labubu to część serii "The Monsters", która zdobyła serca kolekcjonerów na całym świecie. Dzięki niej Wang Ning, szef Pop Martu, stał się jednym z najbogatszych Chińczyków.
Z prognoz finansowych na pierwsze półrocze 2025 r. wynika, że firma spodziewa się wzrostu przychodów o 200 proc. i zysków o 350 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Popularność maskotek Labubu, napędzana głównie przez TikToka sprawiła, że wartość rynkowa Pop Martu wzrosła do ponad 40 mld dolarów.