Wyjątkowa pasja zwykłych ludzi

W Misterium od kilku lat występuje biznesmen, prawnik, agent ubezpieczeniowy, są panie nauczycielki, kierowniczka przedszkola, aptekarka, pielęgniarka, jest też emeryt

Wyjątkowa pasja zwykłych ludzi

04.04.2012 | aktual.: 05.04.2012 11:25

- Oba przedstawienia różnią się między sobą, więc aktorzy mają do wykonania ogromną pracę – mówi Marcin Kobierski. – Jedno z przedstawień to scenki bardzo współczesne, drugie to tradycyjna Droga Krzyżowa. Aktorzy grający w tego typu przedstawieniach muszą być elastyczni i otwarci na nowoczesne ujęcie tematu.

Aktorzy z wyboru

W sposób oczywisty ciśnie się na usta pytanie, skąd biorą się aktorzy grający w Misterium? - Grupa w Trzebini zebrała się, gdy ksiądz z parafii Św. Apostołów Piotra i Pawła, chodząc po kolędzie, zaczął namawiać różne osoby do występu w tego typu przedstawieniu – opowiada Marcin Kobierski. – Gdy zebrał odpowiednią liczbę ludzi, odszukał mnie. W ten prosty sposób powstał zespół. To mieszanka różnych indywidualności, ludzi różnych charakterów i zawodów. W Misterium od kilku lat występuje biznesmen, prawnik, agent ubezpieczeniowy, są panie nauczycielki, kierowniczka przedszkola, aptekarka, pielęgniarka, jest też emeryt. Czas na występy znajdują też uczennice liceum. W Myślenicach mamy nawet akcent polityczny. W przedstawianiu występuje wicewójt.

W Kalwarii Zebrzydowskiej w historyczne postacie sprzed dwóch tysięcy lat wcielają się ojcowie bernardyni oraz świeccy z różnych rejonów południowej Polski – pisze krakow.gazeta.pl. - Jezusa Chrystusa zagra brat Terencjan, kleryk I roku kalwaryjskiego Wyższego Seminarium Duchownego. Duchowni bardzo często reżyserują i grywają główne postaci w przedstawieniach pasyjnych, a gdy Misterium organizowane jest na wielką skalę, zatrudnia się także zawodowych aktorów. Inaczej jest na wsiach. Tam zdarza się, że niemal wszystkie role obsadzane są przez okolicznych rolników. W wielu przypadkach w odtwarzanie biblijnych ról angażuje się młodzież, a nawet harcerze. Bywa, że wielkanocne aktorstwo jest dla nich wielką przygodą i wyjątkową pasją, która z czasem uzależnia i pociąga za sobą chęć bycia zawodowym aktorem.

Wiele osób zastanawia się, czy granie Jezusa jest trudne? Jak to jest zmagać się z przyjęciem wyroku, ciężaru krzyża? Czy bycie Judaszem nie obciąża?

- Zmieniam role aktorom. Jeśli ktoś zagrał Judasza, staram się, by w następnym przedstawianiu zagrał pozytywną postać – mówi reżyser. – W Misterium w duchu wojennym, rolę SS-mana zagrał człowiek, który wcześniej wcielał się w postać Jezusa.

Sztuka bez zapłaty

- Aktorzy występujący w Misterium Męki Pańskiej nie dostają pieniędzy za swoje występy – tłumaczy reżyser przedstawień w Trzebini i w Myślenicach. – Poświęcają swój czas zupełnie za darmo. Każde przedstawienie poprzedza osiem prób. Każda próba trwa pięć godzin. Do dziś mnie zadziwia, że mający swoje rodziny i pracujący intensywnie ludzie, chcą przychodzić na te spotkania. To niewiarygodne obserwować, z jaką pasją grają. Często czerpię z nich energię. Marcin Kobierski zauważył też, jak aktorów-amatorów zbliżyły do siebie przedstawienia. Trzy lata temu nie znali się, a dziś spotykają się prywatnie i są przyjaciółmi. Ktoś udziela komuś porady prawnej, ktoś inny podpowiada jak zrobić meble.

Pamiętajmy też, że każde przedstawienie to nie tylko aktorzy, ale też służby porządkowe, sprzątające, pomoc techniczna. Czasami zatrudniani są muzycy, którzy specjalnie na potrzeby Misterium komponują utwory.

ml/JK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)