Wyjeżdżasz za pracą? Dostaniesz pieniądze
Każdy, kto znajdzie etat ponad 100 km od swojego domu, dostanie 5 tys. zł. Taki pomysł ma Ministerstwo Rozwoju Regionalnego
02.04.2009 | aktual.: 02.04.2009 16:58
Dodatek relokacyjny ma być jednym z najważniejszych punktów planu, który przygotowuje resort. Jak pisze "Gazeta Wyborcza" przepisy mają wejść w życie za trzy miesiące. Pieniądze mają otrzymać przede wszystkim osoby z małych miejscowości, w których działał tylko jeden duży pracodawca, a w kryzysie zbankrutował lub zwolnił część załogi.Tak się stało np. w Krośnie, Stalowej Woli czy w Łapach. Bez pracy są tam teraz setki, a nawet tysiące osób. W swoim mieście na etat mają małe szanse, dlatego ministerstwo chce, aby szukali pracy w innym, większym mieście, gdzie bezrobocie jest dużo mniejsze.
Zgodnie z pomysłem resortu, jeżeli bezrobotny znajdzie etat 50-100 km od miejsca zamieszkania, dostatnie od resortu dwie minimalne pensje (dziś 2,5 tys. zł). Gdy za chlebem wyjedzie jeszcze dalej (powyżej 100 km) ma szansę na cztery minimalne wynagrodzenia (5 tys. zł). Jeszcze nie wiadomo, jak długo trzeba będzie pracować w nowym miejscu, aby dodatek nie przepadł.
Resort - jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie - liczy, że na dodatki wyda kilkadziesiąt milionów złotych. Procedury przyznawania pieniędzy mają być maksymalnie uproszczone. O tym, kto będzie je rozdzielać, zadecyduje konkurs, w którym startować mogą np. organizacje pozarządowe czy urzędy pracy.