Wynajęcie niani na noc sylwestrową może kosztować więcej niż zabawa w Hotelu Marriott

Skontaktowałam się dziś rano z kilkoma agencjami niań w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu i przedstawiłam jako matka dwóch dziewczynek w wieku przedszkolnym. Choć czas goni, większość firm była jeszcze w stanie znaleźć wolną opiekunkę, która zaopiekuje się "moimi dziećmi" w noc sylwestrową.

Kto nie zadbał o opiekę wcześniej, nie bardzo może negocjować ceny. Agencje, które przy okazji sylwestra nie stosują żadnych szczególnych cenników, zdają się należeć do rzadkości. Jedna z warszawskich firm zaproponowała standardową cenę za godzinę - 33 zł przy jednym dziecku i 35 zł przy dwójce plus, dodatkowo, dwa złote za każdą godzinę - w związku z tym, że to sylwester. Wynajęcie opiekunki na 8 godzin kosztowałoby mnie 296 zł.

Inna odpisała, że "jest to oczywiście wyjątkowa noc w roku, więc stawka jest wyższa niż normalnie. Cena za godzinę pracy niani to 80 zł brutto" – bez zastrzeżenia, że przy dwójce dzieci idzie w górę. 8 godzin zabawy poza domem wydrenowałoby mi portfel na, bagatela, 640 zł!

W innych agencjach przeważała jednak cena 60 zł za godzinę, więc rachunek wyniósłby 480 zł.

Biorąc pod uwagę, że za wejście na imprezę sylwestrową rzadko zapłacimy mniej niż 250 zł od osoby (a w dużych miastach hotele liczą od 350 zł w górę), opcją do rozważania (choć już raczej na kolejny rok) jest wyjazd do pensjonatu czy hotelu, który dorosłym oferuje udział w bankiecie, a dzieciom kinderbal lub innego rodzaju animacje pod okiem opiekunów.

Wspomniany w tytule warszawski hotel Marriott proponuje 4 różne imprezy. Za udział w najdroższej trzeba zapłacić 995 zł od osoby, z kolei miłośnicy włoskich klimatów mogą uczestniczyć w imprezie, na którą wstęp kosztuje 395 zł od osoby. Najtańszą opcją jest bal w Champions Bar (265 zł od osoby).

Jak to wygląda w innych miastach? Przykładowo, położony 20 kilometrów od Olsztyna pensjonat ma w ofercie 4-dniowy pobyt połączony z udziałem w balu za 1 100 zł.