Wynegocjowano porozumienie płacowe w Kompanii Węglowej
Związki zawodowe z Kompanii Węglowej (KW)
porozumiały się z zarządem firmy w sprawie tegorocznego wzrostu
płac i odwołały zapowiadany na 7 kwietnia 24-godzinny strajk w
kopalniach tej największej górniczej spółki.
03.04.2009 | aktual.: 03.04.2009 12:08
Kompromis osiągnięto po blisko 11 godzinach negocjacji, określanych jako "rozmowy ostatniej szansy". Związkowcy ostatecznie zgodzili się, by co miesiąc analizować, czy firmę stać na takie podwyżki.
Strony uzgodniły, że za pierwszy kwartał roku pracownicy dołowi KW otrzymają jednorazowo (do 10 kwietnia) 900 zł, pracownicy zakładów przeróbki węgla 700 zł, a pracownicy powierzchni 550 zł. Natomiast od kwietnia tzw. stałe dopłaty do przepracowanych dniówek mają wzrosnąć o 10 zł dla górników dołowych, 8 zł dla przeróbki i 7 zł dla pozostałych pracowników. Deputat węglowy ma być wyrównany w całej firmie z 6 do 8 ton.
Stałe, gwarantowane dopłaty do przepracowanych dniówek zostały wprowadzone przed ponad rokiem, po długich negocjacjach, także prowadzonych pod groźbą strajku. Dotychczas wynosiły one 10 i 14 zł dla pracowników powierzchni, 17 zł dla załogi przeróbki mechanicznej węgla, 21 zł dla części górników dołowych oraz 28 zł dla tych, którzy pracują najciężej w przodkach i ścianach. Teraz kwoty te odpowiednio wzrosną. Związkowcy początkowo chcieli 10 zł podwyżki dla wszystkich pracowników.
Podwyżki będą uzależnione od wyników spółki - na bieżąco, co miesiąc będzie je monitorował specjalny zespół, złożony z trzech przedstawicieli zarządu KW i trzech związkowców. Jak powiedział Kolorz, jeżeli okaże się, że sytuacja jest znacząco gorsza od zakładanej, dopłaty do dniówek w kolejnym miesiącu mogą być mniejsze, jeżeli lepsza - wyższe.
_ Co najmniej w ciągu najbliższych 3-4 miesięcy nie widać żadnych zagrożeń, powodujących, że dopłaty miałyby być mniejsze od wynegocjowanych kwot _ - ocenił Kolorz.
_ Niech tylko spróbują nam to zabrać _ - powiedział szef związku Sierpień 80, Bogusław Ziętek, pytany czy wynegocjowane podwyżki są pewne.
Uzależnienie wielkości podwyżek od wyników analiz było jednym z warunków stawianych przez Kompanię Węglową. Związkowcy początkowo nie chcieli na to przystać, ostatecznie wynegocjowano jednak zapis satysfakcjonujący obie strony. Stosowne oceny mają być dokonywane co miesiąc, a nie - jak początkowo proponowała KW - co kwartał.
_ Ustalenie dotyczące comiesięcznych analiz sytuacji ekonomicznej to najważniejszy, obok uzgodnionych kwot podwyżek, element porozumienia. Od tych analiz będzie zależało czy będziemy w stanie do końca roku to porozumienie w pełni skonsumować. Mamy nadzieję, że tak będzie _ - powiedział rzecznik Kompanii, Zbigniew Madej.
W połowie roku strony mają wrócić do rozmów na temat ewentualnego wzrostu podstawowych stawek wynagrodzenia. Związkowcy chcieli początkowo, by wzrosły one, niezależnie od podwyżki dopłat do dniówek, o 6 proc. Jak powiedział Ziętek, rozmowy na ten temat będą kontynuowane w lipcu. Jego zdaniem, KW zamknie rok wzrostem płac rzędu 8-9 proc.
Przed czwartkowymi rozmowami zarząd KW proponował na ten rok załodze wzrost wynagrodzeń średnio o 250 zł brutto na każdego pracownika miesięcznie, czyli ok. 3 tys. zł rocznie. Łącznie miało to kosztować 195 mln zł. Koszty sfinansowania ówczesnych propozycji związkowych to - według KW - 372 mln zł. Związkowcy chcieli średniej podwyżki o ok. 100 zł miesięcznie wyższej.
Po podpisaniu porozumienia przedstawiciele stron nie chcieli mówić o kwotach miesięcznych czy rocznych podwyżek, tłumacząc, że będą one wynikiem ostatecznej wielkości dopłat oraz ilości przepracowanych dniówek (za okres choroby czy urlopu dopłaty nie przysługują - PAP).
Z wyliczeń PAP wynika, że górnik dołowy - w zależności od liczby dni wolnych w roku, czasu wykorzystanego urlopu - może otrzymać w tym roku dodatkowo ok. 3-3,5 tys. zł, czyli średnio niespełna 300 zł miesięcznie, nie licząc dodatkowych 2 ton węgla (lub równowartości pieniężnej) dla tych, którzy dotychczas otrzymywali 6 ton deputatu rocznie.
Związkowcy podkreślają, że w przypadku złamania porozumienia przez Kompanię Węglową, możliwy będzie powrót do zapowiadanych protestów, w tym strajku, za którym w ubiegłotygodniowym referendum opowiedziało się ok. 91,5 proc. głosujących. W głosowaniu wzięło udział ok. 62 proc. z ponad 65-tysięcznej załogi Kompanii.
Wcześniej, 12 marca, w kopalniach odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Od kilku tygodni w firmie obowiązywało pogotowie strajkowe.
W końcu ubiegłego roku średnia płaca brutto w Kompanii Węglowej wyniosła 5274 zł wobec 3829 zł w 2003 roku, gdy powstawała firma. W ciągu pięciu lat nastąpił wzrost o 37,7 proc.; największy, o ponad 15 proc., w ubiegłym roku. Nadal jednak średnia płaca w KW jest najniższa wśród spółek węglowych. (PAP)