Wyrzucała do śmieci 50 tys. zł. Seniorkę powstrzymała policja
Mundurowi, którzy patrolowali ulice miasta, zauważyli starszą kobietę, która wyglądała na bardzo zdenerwowaną i przejętą. W tym samym czasie, inny świadek zauważył, jak kobieta wrzuca do kosza na śmieci plik pieniędzy – w sumie 50 tys. zł. Dzięki pomocy funkcjonariuszy kobieta nie straciła oszczędności.
04.06.2024 09:26
Jak podaje śląska komenda, policjanci patrolujący śródmieście Katowic, jadąc ulicą Mikołowską, zwrócili uwagę na starszą kobietę, która prowadziła rozmowę telefoniczną. Kobieta wyglądała na bardzo roztrzęsioną, co zwróciło ich uwagę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wynajmowanie drogich aut jest bardziej opłacalne niż mieszkania. Bartek Walaszczyk w Biznes Klasie
Oszuści chcieli wyłudzić pieniądze od seniorki
"W tym samym momencie mundurowi zauważyli, jak wyjmuje ona z torebki grube pliki, wyglądające na banknoty i po owinięciu ich w kartkę papieru, wrzuca do kosza na śmieci. Po zatrzymaniu radiowozu, policjanci natychmiast podbiegli do kobiety, która od razu ich zapytała, czy to oni właśnie mieli zgłosić się po pieniądze" - opisywał zespół prasowy śląskiej policji.
Z relacji kobiety wynikało, że kilka godzin wcześniej do niej zadzwoniła osoba, która przedstawiła się jako policjantka. Ta rzekoma funkcjonariuszka twierdziła, że rozpracowuje grupę oszustów, którzy okradają starsze osoby. Jak przekonywała, w trakcie nalotu na kryjówkę przestępców znaleziony został podrobiony dowód osobisty 77-latki i dlatego jej oszczędności są teraz zagrożone. Aby ustrzec swoje pieniądze i pomóc policji, miała ona wypłacić maksymalnie możliwą kwotę z banku. Była przez cały czas instruowana przez oszustkę, ostatecznie wypłaciła ze swojego konta 50 tys. zł.
Kobieta chciała wyrzucić do kosza 50 tys. zł
"Ostatnim poleceniem fałszywej policjantki było wrzucenie gotówki do kosza, co zauważyli właśnie przejeżdżający obok policjanci i przechodzień, który również zatrzymał się i chciał zapytać starszą kobietę, co się stało. Kobieta była jednak tak zmanipulowana, że dopiero widok umundurowanych policjantów przekonał ją, że cały czas rozmawiała z telefonicznym oszustem" - dodali policjanci.
Policjanci zauważają, że mimo wielu apeli i ostrzeżeń, wciąż otrzymują zgłoszenia o oszustwach metodą na policjanta. Ofiarami tych przestępstw padają najczęściej starsze osoby, od których przestępcy wyłudzają pieniądze zazwyczaj pod pozorem tajnej policyjnej akcji.
Policjanci przypominają, że w żadnym wypadku nie proszą o przekazanie pieniędzy czy o ich przelanie na jakiekolwiek konto. Gdy ktoś do nas w tym celu zadzwoni, zanim cokolwiek zrobimy, skontaktujmy się z rodziną lub policją, by zweryfikować te informacje. Wcześniej należy rozłączyć połączenie z oszustem, naciskając czerwona słuchawkę i dopiero, gdy w słuchawce usłyszymy sygnał wybierania numeru możemy mieć pewność, że łączymy się z numerem alarmowym – radzą mundurowi.