Wysokość renty powinna zależeć od kwoty zebranych składek - Fedak
06.08. Warszawa (PAP) - Minister pracy Jolanta Fedak uważa, że wysokość rent powinna zależeć od kwoty składek zebranych przez ubezpieczonego w trakcie pracy zawodowej. Projekt...
06.08.2010 | aktual.: 06.08.2010 10:53
06.08. Warszawa (PAP) - Minister pracy Jolanta Fedak uważa, że wysokość rent powinna zależeć od kwoty składek zebranych przez ubezpieczonego w trakcie pracy zawodowej. Projekt przepisów w tej sprawie został już skierowany do uzgodnień międzyresortowych i społecznych.
Fedak powiedziała PAP, że sposób naliczania rent powinien być oparty o system kapitałowy tak, jak emerytury osób należących do ZUS i Otwartych Funduszy Emerytalnych.
Minister pracy wyjaśniła, że chodzi o to, by w przyszłości renty były wyliczanie na podstawie kwot, jakie ubezpieczony zgromadził na swoim indywidualnym koncie emerytalno-rentowym oraz o hipotetyczne kwoty, jakie zebrałby na tym koncie do osiągnięcia wieku emerytalnego, gdyby wcześniej nie zachorował i nie musiał odejść na rentę.
"Zmieniamy też dodatki, np. do rent z tytułu utraty jedynego żywiciela rodziny, co ma pomóc kobietom wychowującym dzieci i samym dzieciom" - powiedziała minister. Zaznaczyła, że "takie renty mają charakter ubezpieczeniowy i powinny mieć odpowiednią wysokość". Nie sprecyzowała, o jaką kwotę chodzi.
Zdaniem Fedak nowy sposób wyliczania rent może doprowadzić do tego, że w niektórych przypadkach renty będą niższe od obecnych. "Trzeba jednak pamiętać, że osoby, które będą stosunkowo długo pracowały i dobrze zarabiały, będę miały renty wyższe od tych, które mogłyby otrzymać w obecnym systemie" - dodała.
"Chcemy zapobiec sytuacjom, w których renty, bez uzasadnionej przyczyny, mogą być wyższe niż emerytury" - powiedziała Fedak.
Zaznaczyła, że projekt resortu pracy nie wprowadza żadnych zmian dla obecnych rencistów. "W ich wypadku nic się nie zmieni, a nowe zasady będą dotyczyły jedynie osób, które zostaną rencistami po wejściu w życie nowych przepisów" - wyjaśniła.
Od 1 marca 2010 r. najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renta rodzinna wynoszą 706 zł 29 gr. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy to 543 zł 29 gr. Renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową i renta rodzinna wypadkowa - 847 zł 55 gr. Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową - 651 zł 95 gr.
Fedak zaznaczyła, że istotnym elementem przygotowanego przez resort pracy nowego systemu rentowego będzie możliwość nieograniczonego dorabiania przez rencistów. "Jeżeli rencista znajdzie pracę pozwalającą mu na osiąganie dodatkowych dochodów, to nie chcielibyśmy tego ograniczać żadnymi limitami" - powiedziała minister pracy.
Obecnie rencista, bez obawy o utratę lub zmniejszenie świadczenia z ZUS, może zarobić rocznie do 70 proc. przeciętnego rocznego wynagrodzenia (za 2009 r. jest to kwota 25 tys. 999 zł 80 gr.). Gdy wielkość tę przekroczy, renta zostanie mu odpowiednio zmniejszona. Jeżeli natomiast roczne wynagrodzenie rencisty przekroczy 130 proc. średniej rocznej płacy (za 2009 r. jest to kwota 48 tys. 285 zł 20 gr.), renta zostaje zawieszona do czasu, gdy dochody rencisty ulegną zmniejszeniu lub w ogóle przestanie on zarabiać. (PAP)
awk/ bos/ mag/ asa/