Wzrosty na Wall Street, pomogło osłabienie dolara
Poniedziałek na giełdach w USA przyniósł odbicie po spadkach z poprzedniego tygodnia, a indeksom giełdowym pomagało osłabienie dolara. Inwestorzy przygotowują się już na zaplanowane w tym tygodniu posiedzenie Fed.
16.03.2015 22:45
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,29 proc., do 17.977,42 pkt.
S&P 500 zyskał 1,35 proc. i wyniósł 2.081,19 pkt.
Nasdaq Comp. wzrósł o 1,19 proc. i wyniósł 4.929,51 pkt.
"Rynek koncentruje się na walutach, a dzisiaj dolar osłabił się wobec euro. Inwestorzy czekają na posiedzenie Fed" - powiedział Peter Boockvar, główny analityk The Lindsey Group.
Amerykańscy inwestorzy przygotowują się już na zaplanowane w tym tygodniu posiedzenie Rezerwy Federalnej. Komunikat po posiedzeniu Fed wyda w środę o godz. 19. Później zaplanowana jest konferencja prasowa prezes Fed Janet Yellen.
Część rynku oczekuje, że w komunikacie po posiedzeniu Fed zasygnalizuje, że może podnieść stopy procentowe już w czerwcu.
"Mamy dzisiaj odbicie po wcześniejszej wyprzedaży. Uwaga koncentruje się na Fed. Oczekiwania rynku zakładają raczej, że Fed zmieni język komunikatu i zrezygnuje z zapewniania o cierpliwości" - ocenił Otto Wasser, dyrektor inwestycyjny w R&A Research & Asset Management.
Rezygnację z umieszczania w środę zapewnienia o cierpliwości, które Fed interpretuje jako zapewnienie o braku podwyżki na dwóch kolejnych posiedzeniach, zakładają również analitycy Barclays. Ich zdaniem na pierwszą podwyżkę Fed zdecyduje się w czerwcu.
"Naszym zdaniem FOMC przygotowuje się do usunięcia forward guidance i zrobi to poprzez rezygnację ze stwierdzenia o cierpliwości w komunikacie po marcowym posiedzeniu. Fed jednocześnie podkreśli, że sytuacja w gospodarce amerykańskiej poprawiała się na tyle, że można stopniowo wycofywać politykę akomodacji" - napisali analitycy Barclays w raporcie.
Indeks S&P 500 zakończył ubiegły tydzień spadkiem o 0,9 proc., a inwestorzy sprzedawali akcje na fali obaw, że umacniający się dolar zaszkodzi zyskowności amerykańskich spółek.
Pod koniec ubiegłego tygodnia kurs EUR/USD znalazł się poniżej poziomu 1,05. Amerykańska waluta była tym samym najsilniejsza wobec euro od 12 lat. Poniedziałek przyniósł jednak korektę wcześniejszych wzrostów i kurs EUR/USD wzrósł w pobliże poziomu 1,06.
Mocne spadki notowały w poniedziałek ceny ropy naftowej. Ceny handlowanej w Nowym Jorku ropy WTI znalazły się w trakcie sesji poniżej poziomu 43 dolarów za baryłkę, co jest ich najniższym poziomem od marca 2009 r.
Analitycy tłumaczą nową falę spadkową na rynku surowca wciąż rosnącymi zapasami surowca na świecie oraz rosnącym prawdopodobieństwem podpisania porozumienia w sprawie programu jądrowego Iranu, które pozwoliłoby temu krajowi na zwiększenie eksportu ropy.
Z danych makro rynek poznał w poniedziałek odczyt wskaźnika produkcji przemysłowej w USA za luty. Wzrósł on o 0,1 proc. mdm, analitycy spodziewali się tymczasem wzrostu produkcji przemysłowej o 0,2 proc. mdm. W styczniu wskaźnik spadł o 0,3 proc. po korekcie wobec wzrostu o 0,2 proc. zakładanych przed korektą.
Poniżej oczekiwań okazał się również odczyt indeksu aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork. Spadł on w marcu do 6,9 pkt z 7,78 pkt w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie plus 8,0 pkt.
Indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych przygotowany przez National Association of Home Builders (NAHB) spadł w marcu i wyniósł 53 pkt., wobec 55 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali indeksu w marcu na poziomie 56 punktów.