Za biedni na wolne od pracy
W statystykach europejskich Polska znajduje się w czołówce krajów o największej liczbie (12) dni świątecznych wolnych od pracy
06.07.2009 | aktual.: 06.07.2009 13:17
BCC w swoim oświadczeniu zapewnia, że szanuje motywacje religijne przemawiające za ustanowieniem święta Trzech Króli dniem wolnym od pracy. Podkreśla jednak, że stan polskiej gospodarki i poziom wydajności pracy uniemożliwia przyjęcie takiego rozwiązania. I wskazuje, że nawet w krajach o uznanych tradycjach demokratycznych, jak np. Francja czy Wielka Brytania, oraz w państwach o rozwiniętej tradycji chrześcijańskiej, jak Włochy czy Hiszpania, nie eksponuje się potrzeby ustanawiania nowych świąt, w tym także religijnych.
Świętujemy na potęgę
W statystykach europejskich Polska znajduje się w czołówce krajów o największej liczbie (12) dni świątecznych wolnych od pracy, przy średniej unijnej 9 dni – przypominają analitycy BCC. Nasz kraj jest na gospodarczym „dorobku”. Dystans, jaki nas dzieli od rozwiniętych gospodarczo krajów Unii Europejskiej, sięga 15-20 lat. Polskiej gospodarki nie stać na straty, jakie powstaną w wyniku wprowadzenia kolejnego wolnego od pracy dnia, a już szczególnie w okresie trudności gospodarczych. W wyniku spowolnienia, polska gospodarka wyhamowała. W bieżącym roku wzrost PKB osiągnie poziom bliski zeru.
Czy w takiej sytuacji – pytają analitycy BCC – stać nas na poniesienie dodatkowych strat w działalności gospodarczej szacowanych na kwotę kilku miliardów złotych, co dodatkowo obniży przychody budżetu państwa? Odpowiedź wydaje się oczywista.
Jest alternatywa
To, że 6 stycznia nie jest oficjalnie dniem wolnym od pracy, nie musi wcale przeszkadzać najgorliwszym katolikom w świętowaniu Trzech Króli. Istnieją przecież regulacje prawne zawarte w rozporządzeniach resortu pracy, które umożliwiają pracownikowi uzyskanie zwolnienia od pracy w dniu święta religijnego, które nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Inną możliwością pozostaje zawsze wystąpienie o udzielenie urlopu.
Magdalena Szałapak