Kościół za 800 tys. Czeka na chętnego
Kościół w Okrzeszynie należący do Janusza Palikota został wystawiony na sprzedaż - donosi "Jawny Lublin". W ogłoszeniu czytamy, że spełni on rolę sali bankietowej, weselnej, lub konferencyjnej. - Jeśli już ktoś chce to sprzedać, to uszanujmy to, że tam są groby - komentują zaniepokojeni mieszkańcy.
26.03.2024 | aktual.: 26.03.2024 12:40
Zabytkowy, kamienny kościół położony jest w Okrzeszynie. Aby nabyć kościół, trzeba zapłacić aż 800 tys. zł — pisze portal natemat.pl.
Na sprzedaż kamienny kościół pw. św. Michała Archanioła w miejscowości Okrzeszyn, na terenie gminy Lubawka, województwo Dolnośląski, położony zaledwie 30 metrów od granicy polsko-czeskiej. Wybudowany w latach 1580 - 1585, przebudowany w 1736 roku. Konstrukcja świątyni nadaje jej średniowiecznego wyglądu. Kamienny kościół jednonawowy z wydzielonym prezbiterium. Nad nawą znajduje się drewniany strop, a nad prezbiterium sklepienie krzyżowe. - brzmi opis oferty agencji nieruchomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na koncie ma 9,5 mln zł. Jak do tego doszedł? "Byłem młodym pelikanem" Marcin Iwuć w Biznes Klasie
Palikot sprzedaje kościół
Jak czytamy, burmistrz nie wie, w jakich okolicznościach kościół w Okrzeszynie trafił kiedyś w prywatne ręce. Serwis Jawny Lublin ustalił, że właścicielem obiektu pośrednio został w 2021 roku Janusz Palikot. Oficjalnie właścicielem nieruchomości jest spółka Kresy. Janusz Palikot figuruje w KRS jako wspólnik w tym podmiocie.
"Zabytek idealnie spełni rolę sali bankietowej, weselnej, lub konferencyjnej. Niezaprzeczalnym atutem jest świetna akustyka budynku i po adaptacji może stać się wyjątkowym w obiektem w którym można organizować także wydarzenia muzyczne" - czytamy w ogłoszeniu.
Kościół na sprzedaż. Głosy są podzielone
Głos w sprawie zabrało Stowarzyszenie Magurycz, umieszczając kilka miesięcy temu mocny wpis na Facebooku.
"Przykro nam, że nie mamy 800 tysięcy. Serio. Drogo, ale do negocjacji - pamięć jest kosztowna, zwłaszcza ta święta pamięć. Intryguje fakt, że w ogłoszeniu brak informacji o tym, że kupujący nabędzie także cmentarz okalający naturalnie kościół, z co najmniej kilkunastoma uszkodzonymi nagrobkami i niepoliczalną ilością pochówków - brak tej informacji nie świadczy dobrze o sprzedającym, ale nikt nie jest idealny" - alarmowali.
Oburzeni są także mieszkańcy, według których powinno się uszanować pamięć o tym miejscu. - My jesteśmy za tym, żeby ktoś zadbał o ten zabytek. Żeby np. zrobił z niego ciekawy obiekt do zwiedzania, żeby pokazać, jak kiedyś było. Gdyby coś miało się tu dziać, dla wioski byłoby to fajne. Ale nie tak jak teraz, bez poszanowania grobów – mówi jeden z mieszkańców, cytowany przez portal.
Odmiennego zdania jest inny mieszkaniec Okrzeszyna. - Jeśli jest na sprzedaż, to mam nadzieję, że ktoś go kupi. Nie widzę w tym nic złego. Już bardzo, bardzo dawno nie był używany przez Kościół. A jeżeli obiekty sakralne są wyłączone z obrządków religijnych, to dlaczego nie można oddawać ich w ręce prywatne? Pod warunkiem że ktoś dobrze się nimi zaopiekuje? – mówi regionalnemu portalowi.