Zachodniopomorskie/Myślibórz stara się o specjalną strefę ekonomiczną

Gmina Myślibórz (Zachodniopomorskie) chce objąć tereny inwestycyjne statusem specjalnej strefy ekonomicznej i liczy na inwestorów, którzy zlokalizują tam swoje przedsiębiorstwa. To szansa na zmniejszenie bezrobocia - podkreśla burmistrz Myśliborza.

20.11.2015 15:40

Wniosek o włączenie blisko 28 hektarów w obszar Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej trafił niedawno na ręce jej prezesa, wcześniej udało się także uzyskać w tej sprawie m.in. pozytywną opinię zarządu województwa - powiedział w piątek PAP burmistrz Myśliborza Piotr Sobolewski. Jak dodał, decyzja ws. powstania strefy spodziewana jest na początku przyszłego roku.

"Strefa to ogromna szansa dla samego Myśliborza i gminy. Ze wstępnych szacunków wynika, że może tu powstać około 300 miejsc pracy, co dla niewielkiej gminy z bezrobociem na poziomie ponad 12 proc. jest sporym skokiem do przodu" - zaznaczył Sobolewski.

"Rozmawialiśmy już z trzema zagranicznymi podmiotami, które są zainteresowane inwestowaniem tutaj, to m.in. firma, która wytwarza domki drewniane" - dodał.

Tereny, które mają "wejść" do strefy są zlokalizowane niedaleko drogi S3 biegnącej z północy na południe kraju. Położenie strefy przy nowej drodze ekspresowej to duży atut - podkreślał Sobolewski. W bezpośrednim sąsiedztwie są: Szczecin, Berlin i Gorzów Wielkopolski, a także lotnisko w Goleniowie i port Szczecin-Świnoujście - wyliczał burmistrz.

Silną stroną Myśliborza jest także brak dużych zakładów produkcyjnych i konkurencji na rynku pracy, a także koszty pracy, które nadal są dużo niższe, niż za granicą - dodał Sobolewski.

Dotychczasowi inwestorzy w gminie, to głównie przedsiębiorstwa reprezentujące przemysł drzewny, metalowy oraz budownictwo drogowe.

Statusem specjalnej strefy ekonomicznej dotychczas objęto na Pomorzu Zachodnim blisko 17 tys. hektarów, w tym zagospodarowano niemal 520 - wynika z informacji zachodniopomorskiego urzędu marszałkowskiego. Na inwestycje zdecydowało się tutaj 80 inwestorów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)