Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach. Pojawił się nowy pomysł
Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich wyszedł z nową propozycją, która ma ograniczyć dostępność alkoholu. Organizacja chce, by regulator zablokował wydawanie nowych zezwoleń na sprzedaż napojów z procentami na stacjach benzynowych.
18.09.2024 08:26
Związek chce, by rząd wprowadził zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Krzysztof Brzózka, ekspert MZSA, podkreśla w rozmowie z DGP, że propozycja w tej sprawie została złożona w Senacie w formie petycji.
Brzóska dodaje, że zezwolenia na sprzedaż alkoholu są wydawane na 2 lata. - Zakaz mógłby wejść w życie, kiedy wiele stacji wciąż by je miało. To mogłoby narazić organy zezwalające na zarzut niedotrzymywania umów z przedsiębiorcami - tłumaczy DGP ekspert. Według szacunków pomysł Związku doprowadzi do likwidacji co dziesiątego punktu sprzedaży detalicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennik pisze, że ministerstwo zdrowia nie odniosło się do tej propozycji. Resort nie wycofuje się jednak ze swoich planów. Według ministry Izabeli Leszczyny zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach mógłby wejść w życie od stycznia 2025 r.
Rząd ogranicza dostępność alkoholu
Pomysł wyrzucenia napojów wyskokowych ze stacji benzynowych pojawił się w kwietniu tego roku. Zdaniem szefowej resortu zdrowia Izabeli Leszczyny wprowadzenie wspomnianego ograniczenia ma zmniejszyć spożycie alkoholu wśród Polaków.
- Uważam, że alkohol w ogóle nie powinien być sprzedawany na stacji benzynowej. Będę przekonywała do tego kolegów i koleżanki z rządu. Skutki leczenia osób, które nadużywają alkoholu, obciążają wszystkich podatników - mówiła Radiu Zet szefowa resortu zdrowia.
Z badań Nielsen IQ dla Business Insidera z końcówki 2022 r. wynika, że alkohol odpowiada za niemal połowę sprzedaży pozapaliwowej na stacjach benzynowych. To oznacza, że co druga złotówka pochodząca z asortymentu dostępnego na półkach pochodziła właśnie ze sprzedaży napojów z procentami. Był to wynik prawie dwukrotnie wyższy niż w przeciętnym sklepie.