Zalana galeria handlowa i Carrefour w Dębicy
Nocne nawałnice i ulewy na południu Polski dają się we znaki mieszkańcom i właścicielom obiektów handlowych. W Dębicy woda wdarła się do centrum handlowego, przez Carrefour płynęła rzeka, woda porywała auta na parkingu.
29.06.2009 10:50
Nocne nawałnice i ulewy na południu Polski dają się we znaki mieszkańcom i właścicielom obiektów handlowych. W Dębicy woda wdarła się do centrum handlowego, przez Carrefour płynęła rzeka, woda porywała auta na parkingu.
Wczoraj wieczorem i dziś w nocy mocno padało na południu i wschodzie Polski. W województwie podkarpackim woda zalała lub podmyła ponad czterysta budynków, były i nadal są przerwy w dostawie prądu i gazu.
W rejony największych zniszczeń udali się wicepremier Grzegorz Schetyna i szef BBN Władysław Stasiak.
Najtrudniejsza sytuacja jest miejscowości Ropczyce, która w większości znalazła się pod wodą oraz w miejscowości Chechły. W Ropczycach, ulicami centrum miasta płynęła rzeka, która wystąpiła z brzegów. Wody Wielopolki zalały większość miasta, fala powodziowa w ciągu półtorej godziny osiągnęła 2 i pół metra. Doszło tam do znaczących zniszczeń: zerwane zostały linie energetyczne, w dwóch miejscach woda uszkodziła gazociąg. Około 600 osób zostało ewakuowanych.
Woda zalała też galerię handlową w Dębicy. Na parterze przez budynek przepływała prawdziwa rzeka.
W działaniach ratowniczych na Podkarpaciu bierze w sumie udział ponad tysiąc strażaków, 250 policjantów i 60 żołnierzy. Sytuacja powoli poprawia się, gdyż woda systematycznie opada. Poza powiatem ropczycko-sędziszowskim, gdzie zalanych zostało najwięcej miejscowości, strażacy na Podkarpaciu usuwają skutki wczorajszych nawałnic w powiecie dębickim, strzyżowskim oraz brzozowskim.
JS