Zamknięcie najniższe od ponad 2 lat
Wczorajszą sesję można uznać za jedną z najgorszych w tym roku. Notowania kontraktów terminowych zniżkowały przez całą sesję, strona podażowa zepchnęła kurs FW20Z11 o 180 pkt do 2 110 pkt (-7,86%) na zakończeniu sesji.
Reakcja inwestorów na GPW była odpowiedzią na słaby przebieg notowań w USA jeszcze w środę. Wczorajsze odczyty PMI dla Europy informują, że kraje strefy Euro pogrążają się ponownie w recesji. Jedynie gospodarka niemiecka balansuje jeszcze na pograniczu ożywienia i kurczenia, Wolumen obrotu w trakcie wczorajszej sesji wyniósł 88,1 tys. sztuk i był niemal dwukrotnie wyższy niż w środę. Liczba otwartych pozycji mocno wzrastała w trakcie wczorajszej sesji, co zdecydowanie jest argumentem podażowym, gdyż informuje o angażowaniu się na rynku nowych graczy silnie opowiadających się po stronie spadkowej.
W czwartek na wykresie świecowym FW20Z11 pokazała się wysoka czarna świeca nieposiadająca dolnego cienia, poprzedzona znaczącą luką spadkową, potwierdzona wysokim wolumenem obrotu. Jest to najgorsza możliwa mieszanka dla posiadaczy długich pozycji: poranna luka ma 67 pkt szerokości, wysoki czarny korpus będzie straszył kupujących prawdopodobnie długo, a zamknięcie na minimum zapowiada dalsze spadki. Kurs kontraktów terminowych znajduje się zaledwie 16 pkt powyżej tegorocznego minimum intraday, przy czym w cenach zamknięcia wczorajsza sesja wypadła najniżej od 18.08.2009 r. Rynek jest bardzo słaby, a siła sprzedających zaczyna znowu wzrastać (ADX zatrzymał spadki, a jego linie kierunkowe +DI oraz –DI oddalają się od siebie). Dodatkowo wysoki wolumen obrotu w czwartek uwiarygodnia spadek cen.
