Zamykają wszystkie sklepy w tym mieście. "Koszty dramatycznie rosną"
Sieć Hewea zamyka trzy placówki we Wrocławiu. Sklepy mają działać do lutego przyszłego roku. Decyzja ma być wynikiem coraz wyższych kosztów prowadzenia działalności, wśród których wymieniany jest wzrost cen wynajmu, prądu i wynagrodzeń.
Hewea ma w stolicy Dolnego Śląska trzy działające markety - przy ul. Olszewskiego, przy ul. Wittiga i przy ul. Jackowskiego. Dwa z nich mają pozostać otwarte do lutego, sklep przy ul. Wittiga zamknie się jeszcze w tym roku - podają lokalne media.
Piotr Kuczyński, prezes zarządu spółki Hewea Sp. z .o. o. tłumaczy, że decyzja jest efektem ekonomicznej kalkulacji. - Po analizie wszystkich kosztów, które dramatycznie rosną od 01.01.2025 ( czynsz, prąd, koszty pracownicze ) Zarząd firmy podjął decyzję o rozpoczęciu procesu likwidacji – stwierdził cytowany przez serwis wroclaw.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Petycja do spółdzielni
Decyzja nie spodobała się jednak mieszkańcom. Tuwroclaw.pl pisze, że klienci zbierają podpisy pod petycją w obronie sieci sklepów. Domagają się od spółdzielni obniżki cen czynszu. Serwis zauważył, że Spółdzielnia Mieszkaniowa Biskupin ogłosiła już przetargi na nowych najemców przy ul. Jackowskiego i Olszewskiego.
Za ten pierwszy lokal cena wywoławcza wynosi 39 tys. zł miesięcznie (pow. 798 mkw.), drugi wyceniony został na 26 tys. zł (300 mkw.). Do czynszu należy doliczyć jeszcze podatek VAT, podatek od nieruchomości i rachunki na bieżące działanie sklepu.
Na stronie internetowej sieć podaje, że początki działalności Hewea sięgają roku 1990. - Osiedlowy sklep Hewea zaopatruje mieszkańców Wielkiej Wyspy w zdrowe, lokalne produkty spożywcze. Są też i tacy Klienci, którzy przyjeżdżają do nas z odległej części Wrocławia, tylko po to, aby kupić sprawdzone wyroby spożywcze. Codziennie mamy przyjemność gościć blisko 3600 Klientów - czytamy.