Zarząd Bomi ocenia, że spółka potrzebuje dokapitalizowania kwotą ok. 50 mln zł

11.07. Warszawa (PAP) - Zarząd Bomi, który we wtorek złożył wniosek o upadłość układową spółki, ocenia, że potrzebuje ona dokapitalizowania kwotą 40-50 mln zł. Kwestia emisji...

11.07.2012 | aktual.: 11.07.2012 12:23

11.07. Warszawa (PAP) - Zarząd Bomi, który we wtorek złożył wniosek o upadłość układową spółki, ocenia, że potrzebuje ona dokapitalizowania kwotą 40-50 mln zł. Kwestia emisji będzie dyskutowana podczas WZ spółki w piątek, 13 lipca - poinformował na konferencji prezes Bomi, Witold Jesionowski.

"Patrząc dziś realnie na spółkę, potrzebuje ona dokapitalizowania kwotą 40-50 mln zł. W piątek mamy walne. Myślę, że jest szansa na pozyskanie pieniędzy dla spółki, bo parę osób jest zainteresowanych finansowaniem w wysokości kilku-kilkunastu milionów złotych. Nie ma sensu dokapitalizowania Bomi na poziomie 10-20 mln zł, bo to nic nie da i tylko przedłużyłoby agonię spółki. Będziemy o tym w piątek rozmawiać" - powiedział Jesionowski.

Prezes poinformował, że podczas czerwcowego Walnego Zgromadzenia Bomi zarząd sygnalizował akcjonariuszom, że pozyskanie kapitału w wysokości ok. 50 mln zł pomogłoby spółce odzyskać rentowność w przyszłym roku.

Na pytanie, jaki jest pomysł zarządu na to, by spółka zaczęła przynosić zyski, Jesionowski odpowiedział: "Chcemy zmniejszyć koszty ponoszone z tytuł wynajmu powierzchni pod nasze sklepy. Obecnie wynoszą one ok. 6 mln zł, możliwy jest ich spadek o połowę. Chcemy także usprawnić system logistyczny i zmniejszyć koszty funkcjonowania centrali z ponad 20 mln zł do mniej niż 10 mln zł. Ponadto, liczymy na wzrost sprzedaży o kilkanaście procent dzięki korzystniejszym lokalizacjom sklepów i ich odpowiedniemu zatowarowaniu".

Zarząd Bomi złożył we wtorek, 10 lipca, do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Jako powód złożenia wniosku spółka podaje wypowiedzenie kredytów przez Pekao, PKO BP i BRE Bank.

Wcześniej Bomi poinformowało, że spółka nie otrzymała zgody na dalsze przedłużanie dostępności kredytów od Pekao, a jednocześnie BRE Bank zablokował kredyt w rachunku bieżącym.

Z kolei zgodnie z aneksem do umowy o kredyt z PKO BP, okres dostępności tego kredytu "upływa z dniem powzięcia informacji o wypowiedzeniu lub nie przedłużeniu kredytów przez Bank Pekao SA lub BRE Bank SA". (PAP)

jow/ ana/

Źródło artykułu:PAP
handelbomigiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)