Zarzuty za przyjmowanie łapówek dla lekarki medycyny pracy

Lekarka medycyny pracy z Oleśna odpowie za przyjmowanie łapówek, a osiem
innych osób za wręczanie pieniędzy w zamian za poświadczanie nieprawdy w książeczkach zdrowia. W
tej sprawie przesłuchano już 400 osób.

Obraz
Źródło zdjęć: © PA | PAP

Lekarka medycyny pracy z Oleśna odpowie za przyjmowanie łapówek, a osiem innych osób za wręczanie pieniędzy w zamian za poświadczanie nieprawdy w książeczkach zdrowia. W tej sprawie przesłuchano już 400 osób.

Postępowanie w tej sprawie prowadzili policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej w Oleśnie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Oleśnie.

Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Kluczborku, do wydziału zamiejscowego w Oleśnie.

Jak poinformował w czwartek rzecznik opolskiej policji Piotr Pogoda, funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację z gabinetów medycznych lekarki, która przyjmowała pacjentów zarówno w publicznej przychodni, jak i w prywatnym gabinecie.

"W trakcie śledztwa ustalono, że od stycznia 2010 r. do października 2011 r., posiadając uprawnienia lekarza medycyny pracy, podejrzana dopuściła się 24 przestępstw. Polegały one na tym, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, bez badania, wystawiała poświadczające nieprawdę zaświadczenia o zdolności do pracy oraz dokonywała wpisów do książeczek zdrowia" - powiedział rzecznik.

Lekarka często dokonywała tych wpisów bez przeprowadzenia badań, w ogóle nie widząc pacjentów na oczy. Koszt takiej przysługi to 50 zł.

Policjanci ustalili także osiem osób, którym w sumie postawiono 19 zarzutów dotyczących pomocnictwa przy poświadczaniu nieprawdy. W większości są to pracodawcy, którzy załatwiali wpisy swoim pracownikom. "W trakcie śledztwa ujawniliśmy również przypadek jednego pracodawcy, który uporczywie naruszał prawa pracownicze. Jemu przedstawiliśmy dwa dodatkowe zarzuty" - powiedział Pogoda.

Lekarce, jak i osobom pomagającym w procederze, grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Natomiast oskarżonemu pracodawcy grożą dwa lata więzienia.

(AS)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje