Zatrudniasz na czarno? Pożegnaj się z dotacją

Biznesmeni nielegalnie zatrudniający pracowników nie będą mogli brać udziału w przetargach, stracą dostęp do funduszy unijnych, a nawet koncesje na prowadzenie działalności.

Zatrudniasz na czarno? Pożegnaj się z dotacją
Źródło zdjęć: © WP.PL

31.07.2008 06:21

„Rz“ dotarła do rewolucyjnych pomysłów Państwowej Inspekcji Pracy, mających ograniczyć proceder nielegalnego zatrudnienia. PIP przedstawi je w najbliższy wtorek posłom.

Szacuje się, że w szarej strefie pracuje obecnie ponad milion osób. Skalę problemu potwierdza fakt, że w co drugiej firmie, kontrolowanej w ciągu ostatniego roku, inspektorzy natrafili na tego typu nieprawidłowości.

Dotychczas przedsiębiorców karano grzywnami, ale zdaniem PIP dotkliwszą sankcją za nielegalne zatrudnianie pracowników byłoby wykluczenie z udziału w przetargach publicznych, utrata dotacji z UE lub koncesji. Te pomysły idą w parze z rozwiązaniami unijnymi. Parlament Europejski pracuje właśnie nad tzw. dyrektywą Frattiniego, która przewiduje tego rodzaju kary, tyle że ogranicza je wyłącznie do zatrudniania nielegalnych imigrantów spoza Wspólnoty.

Obraz

Według przedsiębiorców przyjmowanie do pracy na czarno nie powinno rodzić aż tak drastycznych kar.
_ To stanowiłoby poważne zagrożenie dla swobody działalności gospodarczej _ – mówi Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. Jeśli ktoś miałby pozbawiać prawa do udziału w przetargach, to tylko sąd – dodaje.

Już teraz eksperci przewidują, że planowane sankcje da się łatwo obejść. Po prostu w przetargach będą startować podmioty niebędące pracodawcami (np. jednoosobowe firmy), które zrealizują zlecenie przy udziale przedsiębiorstw zatrudniających pracowników nielegalnie. Obawy te podzielają również związkowcy.

_ Pomysły PIP będą skuteczne tylko w przypadku dużych graczy, którzy walczą o publiczne lub unijne pieniądze _ – uważa Zbigniew Rutkowski, przewodniczący Związku Zawodowego Budowlani. Według niego ci, którzy działają na lokalnych rynkach, nadal będą zatrudniać na czarno i pracować jako podwykonawcy.

Skąd tak daleko idące pomysły na zmiany w prawie?
_ Po prostu obowiązujące przepisy nie pozwalają nam skuteczniej walczyć z nielegalnym zatrudnieniem _– mówi Roman Giedrojć, zastępca głównego inspektora pracy.

Na porządku dziennym jest np. sytuacja, w której inspektor ujawnia, że w firmie zatrudniony jest pracownik bez umowy o pracę. Tymczasem pracodawca przekonuje, że to jego pierwszy dzień w pracy i nie zdążył jeszcze przygotować umowy. Dlatego PIP chce, aby zatrudniony otrzymywał umowę, zanim zostanie dopuszczony do pracy.

Inny przykład – inspektor nie może od ręki sprawdzić, czy pracownik został zgłoszony do ubezpieczenia społecznego. Musi o to występować z wnioskiem do ZUS, a poza tym – pracodawca ma aż tydzień na zgłoszenie tam zatrudnionego. Dlatego PIP postuluje wprowadzenie internetowego rejestru ubezpieczonych.

Tomasz Zalewski

pracownikdotacjafundusze
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)