Zatrzymanie na oporze

Po spokojnej sesji na rynkach azjatyckich i lekkim optymizmie na zachodnioeuropejskich parkietach główne indeksy tylko na początku notowań znalazły się wyraźniej pod kreską, po czym śladem innych parkietów skierowały się lekko na północ. Skala ruchów nie była jednak duża i odpowiadała zmienności innych światowych giełd. Wahania głównych barometrów oscylowały na poziomach piątkowego zamknięcia. Popołudniowa część sesji nie przyniosła większej zmiany charakteru handlu, w który wkradał się momentami marazm, będący efektem braku impulsów o charakterze zarówno globalnym jak i lokalnym. Popołudniowe, lepsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości nieznacznie ożywiły notowania i pozwoliły na dodatnie zamknięcie. Ostatecznie WIG oraz WIG20 zyskały odpowiednio 0,33 oraz 0,52 procent, czemu towarzyszył skromny obrót, który nieznacznie przekroczył 800 milionów złotych.

Wyceny najważniejszych dla rynku spółek w niewielkim stopniu zmieniały w trakcie notowań swój poziom. Niemniej największą ochotę do wzrostów wykazywały akcje PZU i BRE Banku, do których pod koniec sesji dołączyły walory Asseco Polska, TVN-u oraz Getinu. Nowe, trzyletnie maksima wyznaczył kurs Lotosu, co można powiązać z zakończonym procesem inwestycyjnym spółki, dzięki któremu niemal podwoiły się możliwości przerobu ropy naftowej. Z kolei po drugiej stronie rynku znalazły się walory PGNiG, schodząc ponad dwa procent pod kreskę. Przy wzroście obrotów zyskiwał BHW, który według spekulacji mógłby zastąpić potencjalnie BZWBK w składzie WIG20, jeśli ten ostatni po zakończonym wezwaniu utraciłby wymagane przez regulacje statystyczne parametry uprawniające do przebywania w składzie WIG20.

Znacznie ciekawiej było na szerokim rynku, który choć relatywnie słabszy, miał w swoim gronie kilku pozytywnych liderów. Jednym z nich były papiery Petrolinvestu, które zyskały prawie pięć procent, w oczekiwaniu na powodzenie planowanej przez firmę emisji, którą obok głównego akcjonariusza mają szansę objąć również fundusze. Powody do zadowolenia mieli również posiadacze akcji Sadovaya, Hawe, Optimusa oraz Oponeo, które przy wzroście wolumenu atakuje ostatnie lokalne maksima.
Zapowiedź dwucyfrowego zysku netto w 2011 oraz przeznaczenie 30 procent z zysku 2010 roku na wypłatę dywidendy ponownie zwiększyło zainteresowanie akcjami Wasko, których kurs zyskał ponad trzy procent. W zgoła innym klimacie odbywał się handel akcjami Synthosu, co do których rynek nabiera podejrzeń o możliwym zakończeniu zwyżek i zmianie trendu na spadkowy z obawy przed spadkiem dynamiki wyników w następnych kwartałach.

Mimo lepszych nastrojów potwierdzonych szczytami WIG i WIG20 trudno o hura optymizm, gdyż wzrosty dotyczą wciąż wybranych spółek przez co szerokość rynku pozostawia wiele do życzenia. Określenie „szczyty hossy”, powszechne używane przez media nie do końca oddaje charakter zachowania rynku, który co prawda poprawia co jakiś czas swoje poprzednie maksima, jednak jest to wciąż zasługa relatywnie wąskiej grupy papierów. Ostatnie udane sesje na GPW mogą mieć związek z kończącym się w czwartek pierwszym kwartałem 2011 roku, co może dodatkowo stymulować wzrosty i zapobiegać przecenom. Możliwe więc, że dopiero ostatnia w tym tygodniu sesja pokaże prawdzie oblicze wyciąganego do góry rynku.

Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |