Trwa ładowanie...
sesja
16-07-2009 17:05

Złoty dostał zadyszki pomimo dobrych danych

Wśród inwestorów od początku tygodnia panuje spory optymizm i informacje, które napłynęły dziś na rynek z pewnością ich nie zawiodły.

Złoty dostał zadyszki pomimo dobrych danychŹródło: X-Trade Brokers
d1blh18
d1blh18

JP Morgan podał wyniki, które były lepsze od oczekiwań rynku. Zysk na akcję banku wyniósł 28 centów, podczas gdy rynek oczekiwał tylko 4 centów. Bankowi udało się wypracować wyższy zysk pomimo rosnących strat na portfelu kredytów hipotecznych i w segmencie kard kredytowych. Bank oczekuje, iż straty te będą rosnąć wraz ze wzrostem stopy bezrobocia. Wzrost zysku był możliwy dzięki wyższym wpływom z handlu i organizacji emisji papierów wartościowych. Nieoczekiwane wsparcie dla optymistów nadeszło także z amerykańskiego rynku pracy, gdzie liczba nowych bezrobotnych obniżyła się wyraźnie po raz drugi z rzędu, tym razem do 522 tys. Dane mogą sugerować poprawę w miesięcznych danych o zatrudnieniu. Nieco słabszy natomiast okazał się indeks aktywności w rejonie Filadelfii - obniżył się do -7,5 pkt. Słabe były dane z polskiego rynku pracy - wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw jedynie o 2% (czyli spadek w ujęciu realnym) oznacza pogarszające się perspektywy dla konsumpcji w drugiej połowie roku. Dane jednak
nie miały wpływu na rynek.

Dobre nastroje pomagały złotemu, który zaraz po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy próbował ponownie ataku na górną granicę strefy wsparcia na parze EURPLN na poziomie 4,2650. Próba ta okazała się jednak nieudana wobec niezdecydowania amerykańskich rynkach akcji, które po trzech dniach silnych wzrostów były podatne na realizację zysków, co też przełożyło się na wyprzedaż złotego (do blisko 4,32 na EURPLN) pod koniec handlu w Warszawie.

Poziom 930 pkt. na kontraktach na S&P500, który wczoraj zatrzymał rynki, dziś testowany był trzykrotnie - po publikacji wyników JP Morgan (godzina 12.30), po tygodniowych danych z rynku pracy USA (godzina 14.30) i po otwarciu rynku kasowego w USA (przed godziną 16.00) - za każdym razem bez skutku. Być może jednak rozstrzygnięcie na tym rynku (a tym samym ważne wnioski dla złotego) nadejdzie już po zakończeniu handlu w USA, kiedy wyniki podadzą Google i IBM (godzina 22.30). Rynek oczekuje odpowiednio 5,05 i 2,02 USD na akcję, jednak pamiętać należy o poprzeczce wysoko postawionej przez Intela, który we wtorek podał lepsze wyniki i optymistyczne prognozy za drugą połowę roku.

Sytuacja techniczna na EURPLN nadal prezentuje się bardzo ciekawie. Po tym jak para poradziła sobie z poziomami 4,44 i 4,3340 rynek doszedł dokładnie do górnej granicy strefy wsparcia 4,22-4,2650, którą jest 38,2% zniesienie fali wzrostowej z okresu lipiec 2008 - luty 2009 (czyli gigantycznego osłabienia złotego). Dolną granicą tej strefy jest dołek z połowy kwietnia. To czy parze uda się kontynuować ruch w kierunku poziomu 3,88 zależy w dużym stopniu od sytuacji na Wall Street, zaś ta od wyników spółek, które poznamy w kolejnych dniach.

Przemysław Kwiecień
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
kwiecien.bloog.pl

d1blh18
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1blh18