Złoty jest naszą ulubioną walutą w regionie
Zachwyceni analitycy HSBC przekonują, że pod koniec roku za euro będziemy płacili 3,70 zł. Złoty ma też umocnić się do innych walut. Również do franka.
Tuż przed godziną 13 euro kosztuje 3,84 zł, dolar 2,96 zł, a za franka trzeba zapłacić 3,04 zł.
Zdaniem analityków HSBC polski bank centralny przez długi czas zwlekał z podnoszeniem stóp procentowych, chcąc uniknąć ryzyka gwałtownego napływu kapitału, co przełożyłoby się na nadmierną aprecjację waluty. Jednakże poziom stóp obecnie nie jest właściwy dla gospodarki mającej się rozwijać w tempie 3,5-4,5 proc.
- Spodziewamy się, że bank centralny podwyższy stopy procentowe o 100 puntów bazowych do poziomu 4,5 proc. do końca pierwszej połowy 2011 roku - przekonują eksperci HSBC w raporcie "2011 Currency Outlook".
Jak wskazują, podnoszeniu stóp w przeszłości towarzyszyło zwykle umacnianie polskiej waluty. Ich zadaniem i tym razem będzie podobnie, zwłaszcza że inne banki centralne nie są zbyt skore do podobnych ruchów.
Do umocnienia złotego z pewnością przysłuży się mocny wzrost gospodarczy, którego głównym motorem napędowym jest popyt krajowy, mocny system finansowy, jak również raczej wspierający bilans kraju.
Warto również zauważyć, iż złoty znajduje się o jakieś 20 proc. poniżej swoich rekordowych poziomów z 2008 roku, zarówno pod względem nominalnym, jak i realnym.