Złoty rekordowo mocny w tym roku, mimo że EUR/USD rośnie

Warszawa, 26.03.2015 (ISBnews/ City Index) - Mimo trwającej realizacji zysków przez inwestorów złoty prawdopodobnie pozostanie silny. Korekta wzrostowa EUR/USD jest zapewne chwilowa.

26.03.2015 | aktual.: 29.06.2016 20:19

Relatywnie wysokie realne i nominalne stopy procentowe w Polsce, płynność wylewająca się na rynki europejskie oraz łagodniejsza retoryka Rezerwy Federalnej USA (Fed) to główne czynniki umacniające złotego. Naszej walucie pomagają również obniżki stóp procentowych na Węgrzech, co przekłada się na tzw. koszykowe transakcje kupna walut w naszej części Europy.

"Euro do złotego osiągnęło wczoraj minimum bardzo blisko pułapu 4,08. Obecnie trwa realizacja zysków i kupowanie relatywnie tańszego euro za złote, co może przełożyć się na korektę kursu EUR/PLN. Mimo tego oddziaływanie czynników umacniających złotego jest nadal aktualne. Co prawda istnieje szansa na większe odreagowanie, jednak opór między 4,11-4,12 może hamować zapędy kupujących euro" - analizuje Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

Natomiast euro do dolara sukcesywnie zyskuje po dość gołębim komentarzu Fed. W zeszłym tygodniu rynek bardzo szybko przetestował poziom 1,10 i runął w stronę 1,06. Inwestorzy prawdopodobnie zaczęli realizować część zysków z krótkich pozycji na EUR/USD i to przełożyło się na ponowny ruch w stronę 1,10.

"Impuls wzrostowy wytraca impet, co sugeruje analiza techniczna krótkoterminowego wykresu EUR/USD i może się okazać, że kurs niedługo wróci do trendu spadkowego. Mario Draghi potwierdził niedawno, że skup obligacji w strefie euro przebiega pomyślnie i bez turbulencji, co może tylko utwierdzać w przekonaniu, że istnieje przestrzeń do dalszych zniżek EUR/USD. Gdyby jednak nastąpiło przełamanie ważnych oporów tuż nad poziomem 1,11, to inwestorzy mogliby w panice zacząć pozbywać się dolarów na rzecz euro i główny trend mógłby zostać zagrożony" - dodał Niedźwiecki.

Kalendarz na ten tydzień nie zawiera już istotnych danych makroekonomicznych. Prawdopodobnie dlatego też zmienność cen na rynku walutowym jest mniejsza, a inwestorzy zerkają już na przyszłotygodniowego publikacje, kiedy to poznamy kolejne dane z amerykańskiego rynku pracy.

(ISBnews/ City Index)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)