Złoty w czwartek tracił wobec wszystkich najważniejszych walut

Złoty tracił w czwartek bardzo wyraźnie w stosunku do wszystkich najważniejszych walut - ocenił analityk Domu Maklerskiego mBanku Kamil Maliszewski. O godz.18.35 euro kosztowało 4,29 zł, dolar - 3,77 zł, frank szwajcarski - 3,95 zł.

07.04.2016 18:50

"Inwestorzy w Europie od rana uciekali od aktywów uważanych za ryzykowne i to niewątpliwe zaszkodziło złotemu. Warto jednak zwrócić uwagę, że PLN był dziś jedną z najsłabszych walut w regionie, co może świadczyć o tym, że inwestorzy jednak negatywnie reagują na niepokojące informacje z Polski i planowaną na ten tydzień rezolucję Parlamentu Europejskiego, która będzie domagała się wdrożenia wytycznych Komisji Weneckiej" - zaznaczył Maliszewski.

Wskazał, że osłabienie złotego postępowało w czwartek szybciej niż "mogliśmy przypuszczać" i kurs EUR/PLN pokonał okolice 4,28, docierając do poziomu 4,30. "Tak dynamiczny ruch, który zobaczyliśmy, sugeruje, że możemy być świadkami dalszego osłabienia PLN podczas najbliższych sesji i ponownie trzeba obecnie zwrócić uwagę na okolice 4,35" - dodał Maliszewski.

Według analityka ze względu na wyprzedaż na rynkach akcyjnych silnie zyskiwały w czwartek tzw. bezpieczne aktywa jak frank szwajcarski oraz złoto, co - jak ocenił - wywindowało kurs CHF/PLN w okolice 3,95. "Nie oczekujemy jednak, aby CHF/PLN dotarł do poziomu 4 zł w najbliższych dniach" - zaznaczył. Na rynku dolara - jak wskazał - były spore wahania, które w przypadku USD/PLN doprowadziły do podążenia kursu w stronę 3,80.

Główny analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Marek Rogalski również ocenił, że na notowania złotego w czwartek wpływ miała polityka. "Szukając przyczyn tego stanu nietrudno jest powiązać to ze spekulacjami na temat możliwej rezolucji Parlamentu Europejskiego +karcącej+ Polskę za zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego, która może być głosowana już w przyszłym tygodniu. A to już łatwo zestawić z ostatnimi groźbami Moody's, związanymi z ratingiem Polski" - dodał Rogalski.

Według analityka rynek zignorował w czwartek sygnały, jakie napłynęły ze strony Rady Polityki Pieniężnej, które - w jego ocenie - sugerują, że temat ewentualnej obniżki stóp jest "dość odległy".

"W przypadku EUR/PLN mamy dość zaskakujący w tym momencie ruch w górę, który nabrał tempa po sforsowaniu silnego oporu przy 4,28. Najbliższy ważny poziom to psychologiczna bariera 4,30 i dalej okolice 4,3085-4,3100. Jeżeli dojdzie do stabilizacji rynku, to ważne będzie zachowanie się notowań przy powrocie w rejon 4,28" - ocenił Rogalski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)