Zmiany w pogrzebach. Biskupi zajęli stanowisko

Podczas 396. zebrania plenarnego Komisji Episkopatu Polski biskupi wzięli pod lupę przepisy dotyczące pogrzebów. Wprowadzono aż trzy istotne zmiany w przepisach dotyczących takich pochówków. Już niebawem wejdą one w życie — donosi biznesinfo.pl.

Biskupi właśnie podjęli decyzję odnośnie pogrzebów
Biskupi właśnie podjęli decyzję odnośnie pogrzebów
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
oprac. NST

23.11.2023 | aktual.: 23.11.2023 12:47

Coraz częściej wybieraną formą pogrzebów w kościele katolickim jest pochówek z urną. Kremacja zwłok i pogrzeb z urną są dużo tańsze, a ponadto wraz ze wzrostem rosnącej liczby pochówków, cmentarze komunalne zaczynają borykać się z problemem wolnych miejsc na nowe groby. Podczas 396. zebrania plenarnego Komisji Episkopatu Polski nad kwestią kremacji oraz pogrzebów z urną pochylili się zebrani biskupi. W sumie dokonano trzech zmian w przepisach dotyczących pochówków urnowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ważne zmiany w pogrzebach z urną

Jak podaje serwis, pierwszą bardzo istotną zmianą w przepisach jest miejsce, w którym rozpoczyna się ceremonia pogrzebowa z urną. Standardowym miejscem rozpoczęcia pochówku jest kościół, jednak bardzo często bliscy zmarłych proszą o wyjście z urną z domu zmarłego. Wkrótce taka praktyka będzie możliwa.

Serwis zwraca uwagę na fakt, że miany nastąpią także w kwestii czytań mszalnych. Duchowni wyodrębnili wszystkie teksty, odpowiednie do ceremonii pogrzebowej z urną.

Następną kwestią jest kremacja księży i biskupów. Biskup Piotr Greger przekazał, że zostało postanowione, że urna będzie okadzana. "Argument jest tu bardzo prosty, per analogiam do okadzania relikwii, co w przypadku ich instalacji jest czynione z obowiązku" - informuje portal.

W 2016 r. Kongregacja Nauki Wiary opublikowała Instrukcję "Ad resurgendum cum Christo", dotyczącą pochówku ciał zmarłych oraz przechowywania prochów w przypadku kremacji. Podkreśla ona, że preferowaną formą pochówku jest ta tradycyjna, jednakże "Kościół nie dostrzega przyczyn doktrynalnych, by zakazać takiej praktyki, jako że kremacja zwłok nie dotyczy duszy i nie uniemożliwia boskiej wszechmocy wskrzeszenia ciała" - dodaje Katolicka Agencja Informacyjna.

Miejsc na niektórych cmentarzach starczy na 10 lat

Jak podaje Prawo.pl, wobec rosnącej liczby pochówków, cmentarze komunalne zaczynają borykać się z problemem wolnych miejsc na nowe groby. Dostępna powierzchnia cmentarzy wraz z terenem, który można przeznaczyć pod rozbudowę, wystarczy średnio na kolejne 8-10 lat. Samorządowcy wskazują, że wyznaczenie nowych miejsc na budowę nekropolii, czy też rozbudowa starych często powodują protesty mieszkańców sąsiednich terenów.

Cytowana przez Prawo.pl Katarzyna Chałabis, kierownik referatu do spraw cmentarnictwa, grobownictwa i miejsc pamięci narodowej UM Lublinie powiedziała, że miasto "dysponuje dużą liczbą miejsc pod pochówki urnowe". Pochówki urnowe, zarówno do grobu, jak i w kolumbarium w 2022 r. stanowiły ok. 60 proc. pogrzebów na cmentarzach komunalnych w miastach UMP (w 2018 r. - 51 proc.).

Miasta starają się też odzyskiwać miejsca na groby. Jak podkreśla portal w sytuacji, gdy na cmentarzu komunalnym są takie, które nie zostały ponownie opłacone, administrator cmentarza ma prawo je zlikwidować i przeznaczyć go do ponownego użycia. Liczba nieopłaconych grobów waha się od kilku do 30 proc. (w Bydgoszczy). W latach 2018-2022 w miastach UMP zlikwidowano ponad 7 tys. grobów.

Należy również dostosować przepisy, regulując kwestie związane m.in. z kremacją, alternatywnymi formami pochówku, prawem do grobu. Obowiązująca dziś ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych została stworzona w 1959 roku, a większość jej przepisów to postanowienia z 1932 roku. Dozwolone za granicą rozsypywanie prochów w innych miejscach (np. ogrodach pamięci) raczej nie znajdzie uznania w oczach ustawodawcy, ale być może uda się przeforsować pomysł cmentarzy ekologicznych. Takich, gdzie zamiast tradycyjnych nagrobków, pamięć zmarłych upamiętnia się kamieniami, drzewami, drewnianymi tabliczkami. Wyniki badań wskazują, że taka forma upamiętnienia ma poparcie ponad 50 proc. Polaków.

Źródło artykułu:WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)