WAŻNE
TERAZ

Polska wygrywa z Finlandią - taką reprezentację chcemy oglądać!

Znajdź swój PO WER. Staż finansowany z Funduszy Europejskich pierwszym krokiem w karierze

Chcesz zacząć pracować w wymarzonym zawodzie, a brak Ci odwagi i funduszy? Jeśli masz mniej niż 30 lat i nie masz pracy, możesz skorzystać ze staży dofinansowanych z Funduszy Europejskich w ramach Programu Wiedza, Edukacja, Rozwój (PO WER). Dzięki temu masz szansę na zdobycie doświadczenia zawodowego, a potem znalezienie własnej drogi na rynku pracy.

Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Śląskie. Dobre do życia.

Wystarczy zgłosić się do podmiotów, które realizują projekty. Są to powiatowe urzędy pracy oraz inne instytucje z terenu województwa śląskiego. Wszystkie oferują kompleksowe wsparcie młodym ludziom, którzy nie mogą znaleźć zatrudnienia.

Uczestnicy projektów w ramach PO WER mogą liczyć na wsparcie doradcy w wyborze drogi zawodowej, szkolenia i kursy, które pozwolą zdobyć nowe kwalifikacje i oferty pracy. Gdy mają plan, ale brakuje im doświadczenia, mogą też wybrać dofinansowanie stażu, co umożliwia praktyczną naukę zawodu i zdobycie konkretnych umiejętności. Dzięki kilku miesiącom spędzonym w danej firmie zyskują czas, by lepiej przyjrzeć się wymarzonej branży. Gdy jest to strzał w dziesiątkę, mogą wykonywać zawód, który sprawia im satysfakcję, a nawet stać się szefami dla samych siebie.

Tydzień na zmianę życia

Taki staż wybrała Dominika Gulda z Jaworzna, ponad 80-tysięcznego miasta w województwie śląskim. Gdy po szkole nie dostała się na Akademię Sztuk Pięknych, zatrudniła się w sitodrukowej drukarni.

– Szczerze nienawidziłam tego zajęcia. Wiedziałam, że muszę coś zmienić i przypomniałam sobie, że chciałam spróbować swoich sił jako tatuażystka. Rozesłałam więc maile do wszystkich salonów tatuażu w Jaworznie z pytaniem, czy ktoś nie zechciałby nauczyć mnie zawodu. W ciągu tygodnia mogłam już zacząć naukę, a potem szybko zmieniłam pracę. I to była najlepsza decyzja w moim życiu – opowiada z radością.

 Dominika Gulda
Dominika Gulda © Materiały prasowe

Dominika została przyjęta do jednego z działających w Jaworznie salonów tatuażu. Miasto może poszczycić się wieloma takimi miejscami, działającymi już od wielu lat. Niemniej branża dynamicznie się rozwija i wciąż rośnie zapotrzebowanie na dobrych tatuażystów.

Do tego zawodu nie potrzeba specjalnych uprawnień czy egzaminów. – Może się tym zająć każdy, nawet ten, kto nie ma zdolności plastycznych – zaznacza kobieta.

Dzięki stażowi w ramach projektu realizowanego przez Powiatowy Urząd Pracy w Jaworznie, Dominika Gulda przez cztery miesiące szlifowała swoje umiejętności, trenując m.in. na sztucznej skórze. – Ważne jest opanowanie narzędzia do tatuowania, wyćwiczenie ręki – wyjaśnia. I dodaje: – Ten staż to było trochę takie terminowanie w zawodzie. Dostawałam pieniądze z urzędu pracy. Wtedy mieszkałam jeszcze z rodzicami, skupiłam się więc na nauce nowych umiejętności. Miałam na to czas i przestrzeń. Po tych czterech miesiącach poczułam się gotowa do samodzielnej pracy.

Kariera malowana tuszem

Do dziś wspomina swój pierwszy duży tatuaż. Był to lew z kwiatami, tatuowany na udzie. Zrobienie rysunku zajęło jej 8 godz. Pani Dominika nadal pracowała w firmie, która zatrudniła ją na stażu. Stale szlifowała też swoje umiejętności i doświadczenie.

– W tym zawodzie nie można spocząć na laurach, trzeba rozwijać swoje umiejętności, ćwiczyć kreatywność, realizować swoje pomysły. Każdy nowy tatuaż to wyzwanie – zaznacza.

Gdy poczuła się już pewniej, przyszła pora na zmiany. – Chciałam więcej, poczułam, że w tamtym miejscu osiągnęłam już maksymalny pułap możliwości – wyjaśnia.

Dlatego zmieniła miejsce pracy. – Wybrałam salon ze względu na doświadczenie pracujących tu tatuażystów. Co więcej, założyłam firmę i pracuję na własny rachunek, wynajmując poniekąd stanowisko do tatuowania. Ta zmiana wyszła mi na dobre – podsumowuje.

Choć firma działa dopiero od stycznia, tatuażystka jest zadowolona z pracy, samodzielności i zarobków. – Przez pół roku miałam preferencyjne składki. Teraz płacę więcej, ale nie narzekam – podsumowuje. Razem z narzeczonym właśnie urządza kupione niedawno mieszkanie i Jaworzna opuszczać nie zamierza.

Cel? Rozwój

Choć zaczynała od stażu, teraz rozwija skrzydła zatrudniając samą siebie. Co dała jej własna firma?

– Wielką samodzielność, to, że sama mogę pokierować karierą, ustawić pracę tak, by robić to jak najlepiej. Mam też przestrzeń, by dalej się szkolić i rozwijać. Zaczęłam jeździć na konwenty tatuażystów – tłumaczy. Takie spotkania organizowane są w różnych miejscach w Polsce i Europie.

Dominika Gulda podpatruje pracę innych tatuażystów, bierze też udział w konkursach. –  Jeszcze nic nie udało mi się wygrać, ale wszystko przede mną. Właśnie jestem na konwencie w Niemczech. Przyjechałam tu na chwilę i tatuuję, ucząc się od najlepszych. Po pierwsze zarabiam w euro, a po drugie stale rozwijam swoje możliwości. Zamierzam przyjeżdżać tutaj co dwa miesiące – zdradza.

Przyznaje, że w tatuowaniu kocha kontakt z ludźmi. – Ci od dużych wzorów spędzają ze mną wiele godzin. Poznaję ich, dowiaduję się sporo o ich życiu. Cieszę się, gdy uda mi się klientów tak zagadać, że przestają czuć ból. To ważna umiejętność, bo ciężko tatuować ze świadomością, że robi się komuś krzywdę. Dlatego zawsze z uwagą podchodzę do klientów, daję im przestrzeń na emocje i szansę, by podzielić tatuowanie na mniejsze fragmenty i kilka sesji – wyjaśnia.

© Materiały prasowe

Najlepsza zmiana w życiu

Dominika Gulda ma także marzenia. - Podpatrywanie bardziej doświadczonych, znanych i cenionych tatuażystów pomaga mi znaleźć własny styl tatuowania – zapewnia. I dodaje: – Chciałabym, żeby moja kreska i cienie były rozpoznawalne. A wtedy? Świat będzie stał przede mną otworem i poczuję się gotowa. Będę mogła otworzyć własne studio i szkolić następnych tatuażystów. Na razie stale się uczę, choć wiem, że w tym zawodzie nigdy nie spocznę na laurach.

Zapytana o rady dla młodych ludzi, którzy po skończeniu szkół nie wiedzą, co ze sobą zrobić, odpowiada bez zastanowienia: – Nie ma nic gorszego niż narzekanie na warunki życia i pracy. Każdy, kto chce być szczęśliwy i mieć satysfakcję z tego, co robi, powinien wziąć los w swoje ręce. Mnie udało się to w tydzień, a staż finansowany z Funduszy Europejskich bardzo mi w tym pomógł. Ta zmiana to najlepsze, co przytrafiło mi się w życiu. Moja praca jest moją pasją, odnalazłam się w tatuowaniu. Jestem zachwycona tym, co robię. Innym też się uda znaleźć swoje miejsce, jeśli tylko spróbują. I niekoniecznie muszą wyjeżdżać ze swojego rodzinnego miasta – zachęca.

© materiały partnera
© materiały partnera
Materiał powstał przy współpracy z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Katowicach
Źródło artykułu: Materiał Partnera

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę