Trwa ładowanie...

Znalazł truflę na podkrakowskiej wsi. Kiedyś mówili tam na nie "buła"

Najdroższe grzyby świata można znaleźć w Polsce, choć trzeba mieć niemało szczęścia. Miał je pan Czesław. - Chodziłem po lesie i zobaczyłem coś, co wyglądało jak kamień, ale było za miękkie. Potem okazało się, że to prawdziwy kulinarny rarytas! - mówi nam nasz czytelnik.

Znalazł truflę na podkrakowskiej wsi. Kiedyś mówili tam na nie "buła"Źródło: zdjęcie Użytkownika dziejesie.wp.pl, fot: dziejesie
d3eti4g
d3eti4g

Pan Czesław, który wysłał nam swoje zdjęcie przez platformę dziejesie.wp.pl, pochodzi z Czeladzi na Śląsku. Był jednak u rodziny w okolicach Suchej Beskidzkiej w województwie małopolskim. Tam podczas wędrówki po lesie zauważył coś bardzo nietypowego.

- Wyglądało to trochę jak kamień, który wystaje z ziemi. Ale gdy podszedłem bliżej, okazało się, że jest to bardzo miękkie. Zabrałem do domu i zacząłem szukać w książkach. Nie miałem pojęcia, że to taki ekskluzywny grzyb - opowiada Wirtualnej Polsce pan Czesław. Ani myślał jednak sprzedawać swojego skarbu.

A że rodzinę ma sporą, postanowił wszystkich poczęstować. - Każdy dostał mniej więcej po plasterku, więc naprawdę szybko się rozeszło. No ale smak był niecodzienny, interesujący. Cieszyliśmy się, że mogliśmy posmakować czegoś nowego - opowiada pan Czesław. Zachęcona sukcesem pana Czesława rodzina postanowiła wrócić do lasu, by poszukać kolejnych trufli. - Żona znalazła, ale bardzo malutką. A mój był wielki, co chyba dobrze na zdjęciu widać - mówi z dumą nasz czytelnik. Pan Czesław podkreśla, że polskie trufle są bardzo smaczne. - A wcześniej nie tylko nie wiedziałem, jak one smakują, ale w ogóle niewiele o nich wiedziałem - zaznacza.

Poszukiwacz trufli. Zobacz wideo:

- Zdziwiło mnie, że coś takiego można w Polsce znaleźć. Trufle zawsze kojarzyły mi się z południem Europy - Włochami, Francją, może Hiszpanią. Ale takie rarytasy pod Krakowem? Ciekawostka - kręci z niedowierzaniem głową. Kiedy porozmawiał ze szwagrem okazało się, że w tych rejonach już takie rzeczy widzieli. - Powiedział mi, że kiedyś jego ojciec takie trufle do domu przynosił. Nie mieli pojęcia, co to jest, więc nazywali je "buła". Tyle że to było z 50 lat temu - mówi.

d3eti4g

Pan Czesław zauważa jednak, że trufle z Małopolski różnią się od tych z południa Europy. - Tamte są takie ciemne, nieraz zupełnie czarne. A ten mój był bardzo jasny, żółty niemal - dodaje.

Trufle w Polsce. Ekspertów to nie dziwi

To, co jednak zaskakuje przeciętnych zjadaczy grzybów, dla specjalistów nowością wcale nie jest. – Większość osób jest przekonanych, że trufle w naszym klimacie po prostu nie rosną. Ale warto wiedzieć, że na przestrzeni wieków były w Polsce zbierane, zjadane, cieszyły się dużą popularnością – na przykład w XX-leciu międzywojennym. Jadła je nie tylko szlachta, ale i mieszczaństwo - opowiadała w money.pl dr Dorota Hilszczańska, która na co dzień zajmuje się grzybami od strony naukowej.

Nie wszystkie trufle są jednak tak ekskluzywne, jak mogłoby się wydawać. Najtańsze kosztują nieco ponad złotówkę za 1 gram. Te najwyższej jakości są jednak cenniejsze od złota. Sprzedaje się je na specjalnych aukcjach często za tysiące euro. Szacuje się, że w Europie może występować nawet 200 gatunków tych ekskluzywnych grzybów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3eti4g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eti4g