Znana sieć wegerestauracji kończy działalność. Właściciel o planach na przyszłość

Krowarzywa, popularna sieć wegerestauracji, kończy działalność. Ostatni lokal przy ul. Chmielnej w Warszawie będzie otwarty tylko do końca marca 2025 r. Krzysztof Bożek, współwłaściciel Krowarzywa, przyznaje w komentarzu dla WP Finanse, że nie wyklucza powrotu "w innej formie".

Krowarzywa zamyka ostatni lokal wraz z końcem marcaKrowarzywa zamyka ostatni lokal wraz z końcem marca
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Maria Glinka

Krowarzywa działała od 2013 r. Pod koniec stycznia 2025 r. sieć zamknęła swoją restaurację w Krakowie, a pod koniec marca jej los podzieli ostatni lokal - przy ul. Chmielnej w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Byliśmy w pierwszej Biedronce na Słowacji. Tak jest w środku [WIDEO]

"Niestety zdecydowaliśmy o zamknięciu ostatniego lokalu Krowarzywa. Nie mamy planów związanych z Krowarzywa. Na ten moment kończymy działalność. Może wrócimy w jakiejś formie w przyszłości. Jesteśmy otwarci na przekazanie marki osobie, która chciałaby ją ponownie rozwinąć. Uważam, że mimo wszystko marka ma potencjał" - przekazuje redakcji WP Finanse Krzysztof Bożek, współwłaściciel Krowarzywa.

Pod wpisem Krowarzywa pojawiło się wiele komentarzy od rozczarowanych klientów. Niektórzy deklarują, że odwiedzą restaurację przed zamknięciem, a inni proszą o podzielenie się przepisami na ulubione dania.

Współwłaściciel Krowarzywa potwierdza, że ostatni lokal na Chmielnej w Warszawie obecnie cieszy się większym zainteresowaniem. "Przychodzą do nas klienci, którzy byli z nami związani przez lata i teraz chcą się pożegnać" - zwraca uwagę.

Współwłaściciel zaznacza, że pierwsze 10 lat działalności było "bardzo dobre".

"Otwieraliśmy kolejne lokale i mieliśmy bardzo dobre obroty. Klienci byli bardzo zadowoleni, tłumnie nas odwiedzali i zostawiali świetne opinie. Zdobywaliśmy nagrody, a nasz rozwój był obiektem zainteresowania dla zagranicznych mediów. Wokół naszej marki powstała wspaniała i liczna społeczność. Niestety znaczny wzrost inflacji, stóp procentowych i kosztów prowadzenia działalności, spowodował, że byliśmy zmuszeni kolejno zamykać poszczególne lokale. Podjęliśmy wiele prób i działań, które niestety nie poprawiły sytuacji" - przyznaje.

Wegegastronomia się zwija. Dlaczego?

Nie tylko Krowarzywa zdecydowała się na zakończenie działalności. W ostatnim czasie zniknęły także dwie znane wegerestauracje we Wrocławiu (Tajfun oraz Wilk Syty). Z kolei Kraków pożegnał się m.in. z Fallą.

Rafał Bałaga, który przez prawie dwa lata był właścicielem restauracji z kuchnią roślinną w Gliwicach, opowiedział w rozmowie z WP Finanse, co zaważyło na decyzji o zamknięciu lokalu.

Niestety, to była zbyt mała baza ludzi, aby biznes spinał się finansowo. To był za duży koncept na tak małe miasto - ocenił z perspektywy czasu. W Gliwicach mieszka niespełna 200 tys. osób.

- Bardzo nas zdziwiło, że nie wszyscy klienci doceniają w pełni jakość produktu. Dla wielu z nich nie było istotne, czy produkt pochodzi z uprawy ekologicznej czy z supermarketu. Nasza szefowa kuchni całkowicie zrezygnowała z awokado, ponieważ jest pozyskiwane w sposób nieetyczny w Meksyku. To przykład tego, jak chwilami wartości przeważały nad samym biznesem, co też było trudne na dłuższą metę - podkreślił. Jak dodał, restauracji nie uratowało nawet rozszerzenie oferty o dania z mięsem.

Warto zwrócić uwagę, że rynek restauracji wegetariańskich (w tym wegańskich) jest mniejszy od lokali tradycyjnych.

- Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu na tego typu kuchnię, praktycznie już wszystkie restauracje tradycyjne rozszerzyły swoje menu o pozycje przeznaczone dla osób odżywiających się w ten sposób. Bez wątpienia stanowi to bardzo dużą konkurencję dla wyspecjalizowanych w wegetariańskich posiłkach restauracji oferujących wyłącznie jeden rodzaj kuchni - wyjaśnił w komentarzu dla WP Finanse dr Robert Orpych z WSB Merito.

Ogromną rolę ogrywa również presja kosztowa (np. wysokie ceny prądu, gazu, najmu, koszty pracownicze i wzrost cen żywności). W ocenie ekspertów w tej branży przetrwają jedynie przedsiębiorcy, który trafnie ocenią zapotrzebowanie na lokalnym rynku.

- Myślę, że rynek ten będzie mocno ewoluował w kierunku fleksitarianizmu. Chodzi o to, aby maksymalnie poszerzać grono potencjalnych klientów, nie zatracając jednocześnie wegetariańskiego profilu lokalu. Do restauracji chodzimy przecież najczęściej z osobą towarzyszącą lub w szerszym gronie. Rzadko się zdarza, że wszystkie te osoby nie spożywają mięsa - ocenił w rozmowie z WP Finanse Tomasz Przewoźnik, menedżer i coach z wieloletnim doświadczeniem oraz ekspert w zarządzaniu sprzedażą.

Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich