Znany bukmacher ukarany. Odpowiada na zarzuty
Minister finansów nałożył prawie 3 mln zł kary na największego bukmachera w Polsce. Mowa o spółce STS. Bukmacher komentuje sytuację.
Minister Finansów nałożył karę administracyjną na STS
Minister finansów wydał ostateczną decyzję i nałożył karę administracyjną w wysokości 2,95 mln zł na spółkę STS za niedopełnienie obowiązków wynikających z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu - poinformowało Ministerstwo Finansów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dealer Rolls-Royce, McLaren, Aston Martina "Sprzedaję 2,5 tys aut rocznie" Piotr Fus w Biznes Klasie
Resort zaznacza, że zarzuty dotyczą braku wyznaczenia osoby odpowiedzialnej za wykonanie obowiązków, które są określone w ustawie, czyli: sporządzania oceny ryzyka, stosowania środków bezpieczeństwa finansowego, wprowadzenia wewnętrznej procedury instytucji obowiązanej oraz przekazania zawiadomienia do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.
STS staje do walki
Z informacji Ministerstwa Finansów wynika, że wniesiono skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę spółki. Wyrok nie jest prawomocny. Dodatkowo, strona wniosła skargę kasacyjną. Sprawa jest w toku.
Spółka STS powstała w 1997 roku i zatrudnia około 1500 osób. To jeden z największych bukmacherów w Europie Centralnej oraz lider rynku w Polsce - obecnie świadczy usługi dla około 1,5 miliona klientów w Polsce i Europie - informuje na swojej stronie.
Serwis tvn24.pl, poprosił firmę skomentowanie sytuacji i odniesienie się do zarzutów Ministerstwa Finansów.
Sprawa jest "stara", a kara zapłacona - odpowiedział PR Manager spółki STS Paweł Sikora na zapytanie wysłane przez serwis.
