Znany deweloper aresztowany. Tak wspominają go w rodzinnym mieście
Michał Sapota, prezes HRE Investments, został aresztowany w związku z zarzutami oszustwa na szkodę inwestorów i nabywców mieszkań w Łodzi, Rzeszowie, Krakowie, Gliwicach i Sosnowcu. Dekadę temu w Bielsku-Białej, z której pochodzi, głośno było o inwestycji, którą wówczas zarządzał.
Pierwsze informacje o zatrzymaniu Michała Sapoty pojawiły się w czwartek 18 września 2025 r. Portal bielskobiala.wyborcza.pl przypomina, że zanim przejął stery w HREIT, Sapota był prezesem Murapol SA, firmy deweloperskiej z siedzibą w Bielsku-Białej. Pod jego kierownictwem firma zrealizowała wiele inwestycji w całej Polsce. W 2018 r. Sapota zrezygnował z funkcji prezesa i od tamtej pory nie ma z nią nic wspólnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Myślał, że jedzie do Niemiec po zarobek. Na miejscu duże rozczarowanie
Portal przypomina, że w Bielsku-Białej mówiło się dekadę temu z powodu kontrowersji, jakie wywołał apartamentowiec przy ul. Starzyńskiego. Pierwsi lokatorzy wprowadzili się tam wiosną 2015 r., jednak okazało się, że formalnie zamieszkiwali jeszcze teren budowy, ponieważ nie było zapewnionego dojazdu, co uniemożliwiło odbiór nieruchomości. Rok później budynek odwiedzili inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, aby sprawdzić, czy faktycznie nikt nie mieszka na placu budowy.
W komentarzu dla serwisu bielsko.biala.pl Murapol tłumaczył, że "przed rozpoczęciem inwestycji przy ul. Starzyńskiego uzyskał prawomocnym postanowieniem bielskiego sądu służebność przejazdu i przechodu po gruncie stanowiącym działkę dojazdową, a będącym dzisiaj przedmiotem kontrowersji. M.in. w oparciu o posiadaną służebność i prawa dysponowania gruntem uzyskane zostało prawomocne pozwolenie na budowę i rozpoczęta jej realizacja".
"Już po zakończeniu budowy okazało się, iż gmina odmówiła Murapol S.A. prawa budowy drogi dojazdowej, a to w związku z wszczętym przez sąsiadów (osoby niezależne od Spółki) przeciwko gminie postępowaniem o zwrot wywłaszczonego pod drogę gruntu. Odmowa (podjęcie próby cofnięcia prawa) nastąpiła pomimo wspomnianej sądownie ustanowionej służebności z wpisem do księgi wieczystej. Powyższa sytuacja jest kuriozalna. Wedle naszej wiedzy, postępowanie sądowe przeciwko gminie nie zostało zakończone i jest ona nadal prawnym właścicielem tego gruntu, który to grunt przeznaczony jest pod budowę drogi dojazdowej" - tłumaczył deweloper.
"Murapol S.A. nie zgadza się z odmową prawa do realizacji budowy drogi i uważa stanowisko gminy za bezpodstawne. Zwłaszcza w świetle faktu gotowości naszej Spółki do wybudowania drogi w całości z własnych środków i nakładów" - podkreślała firma. Sprawa ta jednak ostatecznie zakończyła się, a Sapota w 2018 r. rozstał się z Murapolem. Od tamtej pory nie było wątpliwości dot. powyższej inwestycji.
Prezes HREIT zatrzymany. Firma wydała oświadczenie
Z Murapolem Sapota nie ma więc nic wspólnego od 2018 roku. Po odejściu ze spółki zaczął prowadzić własny biznes nieruchomościowy - HRE Investments. To właśnie z nim związane są kontrowersje i sprawa zatrzymania. W czwartek Michał Sapota został aresztowany na trzy miesiące. O zarzutach i tymczasowym aresztowaniu prezesa spółek z grupy kapitałowej Hreit SA poinformował w piątkowym komunikacie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi prokurator Paweł Jasiak.
"Śledztwo prowadzone jest w całym kraju, a decyzją Prokuratury Krajowej to Prokuratura Okręgowa w Łodzi została wyznaczona jako właściwa do przeprowadzenia postępowania w przedmiocie czynów popełnionych przez osoby zarządzające grupą kapitałową HRE Investment. Prokurator regionalny w Łodzi powołał specjalny zespół dochodzeniowo-śledczy składający się z dwóch prokuratorów oraz czterech funkcjonariuszy policji" – głosi komunikat.
Wynika z niego, że prezes spółek z grupy kapitałowej Hreit SA usłyszał zarzut obejmujący "przestępstwo oszustwa w stosunku do mienia wielkiej wartości, to jest doprowadzenia 565 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznych kwotach ponad 143 mln zł, 245 665 euro, 10 000 franków szwajcarskich i 182 294 dolarów".
"Podejrzany wprowadził pokrzywdzonych w błąd co do rzeczywistej sytuacji finansowej podmiotów wchodzących w skład grupy kapitałowej HRE oraz możliwości wywiązania się z zawartych z nimi umów inwestycyjnych w umówionym terminie" – czytamy w komunikacie.
Zarzuty stawiane przez prokuraturę Sapocie obejmują m.in. podawanie nieprawdziwych informacji i danych zawartych w prospektach informacyjnych, a także nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji księgowo-rachunkowej przez nieskładanie sprawozdań finansowych do sądu w wymaganym terminie.
Prokuratura dodaje, że "na obecnym etapie przedstawione zarzuty nie odnoszą się do pełnej listy pokrzywdzonych. Baza inwestorów zawiera powyżej 8300 pozycji, zaś nabywców mieszkań – powyżej 2300 pozycji. Obecnie przesłuchano ponad 600 inwestorów oraz 200 kupujących lokale".
W związku z decyzją sądu Grupa HREIT wydała oświadczenie. "Sąd całkowicie pominął fakt, że prezes HREIT współpracował z prokuraturą przez 10 miesięcy, udostępnił tysiące stron dokumentów i stawiał się na każde wezwanie. Obrońcy Michała Sapota niezwłocznie złożą zażalenie na postanowienie sądu i liczymy, że zostanie ono rozpatrzone pozytywnie. Podkreślamy, że bieżące postępowania nie mają wpływu na działalność operacyjną Grupy HREIT, plany związane z restrukturyzacją Spółek oraz kontynuowania działalności w celu wywiązania się ze zobowiązań wobec wierzycieli i nabywców lokali" - czytamy w oświadczeniu Grupy HREIT.