Znany spekulant chciał sprzedać fotel za 2 zł. Oto, ile mu proponują
Po informacjach o rzekomym bankructwie Rafał Zaorski wystawił na aukcję designerski fotel Cappellini Proust Geometrica. Sam określa go jako mebel "legendę". Cena wywoławcza 2 zł została przebita i obecnie za fotel trzeba zapłacić prawie 40 tys. zł.
"Plotki o moim bankructwie są grubo przesadzone, ale by je podgrzać, wystawiam swój ostatni "asset" na sprzedaż od 2 zł na licytację. Skoro stać was na colę - to będzie stać na ten unikalny oczoj**ny fotel" - napisał Rafał Zaorski, słynny trader giełdowy, na portalu X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytka nie zostawiła na Tusku suchej nitki. Polacy mówią o drożyźnie
Prawie 40 tys. zł za fotel z "wyższych sfer"
Spekulant wystawił na sprzedaż kolorowy fotel Cappellini Proust Geometrica. W opisie aukcji czytamy, że jest to "pamiątka" Zaorskiego po "wystawnym życiu warszawskiej elyty i Elonie Musku".
"Czuć jeszcze na nim "intensywny zapach dążenia do władzy" być może przyszłego prezydenta Krzysztofa Stanowskiego ogłaszającego start nowego projektu Kanału ZERO. Nie sprzedaję mebla - sprzedaję kawał historii, internetu, imprez, nadziei, złudzeń i pierdnięć" - wskazuje.
Po cenie wywoławczej 2 zł nie ma już śladu. W chwili publikacji artykułu na liczniku widniała kwota wielokrotnie wyższa - 37,5 tys. zł. Do końca aukcji pozostało 7 dni.
Finansowe zawirowania u Zaorskiego
Wpis i aukcja nawiązują do wyznania, którym Zaorski podzielił się z internautami dwa tygodnie temu. Jak wskazał, przez nietrafione decyzje stracił 53 mln zł. To więcej niż zarobił na sprzedaży swojego słynnego apartamentu w Warszawie.
"Popłynąłem grubo. Bardzo grubo [...] Tym razem nie jest to kwestia jednej operacji jak na ropie w 2020, ale wielu złych podjętych przeze mnie decyzji rynkowych z wielkim finałem na chińskich cłach w wojnie celnej Trumpa z całym światem" - wyjaśnił na portalu X, dodając, że "odchodzi od 'stolika' rynkowego na pewien czas".
Zaorski kupił apartament w Złotej 44 czerwcu 2022 r. za 22,9 mln zł. Transakcja została wówczas uznana za najdroższy zakup apartamentu na jednej kondygnacji w Polsce.
Po zakupie planował projekt pod nazwą "epicki flip". Chciał podzielić apartament na 20 tys. udziałów i sprzedawać każdy z nich za 5 tys. zł, co mogłoby przynieść mu nawet 100 mln zł.
Jednak Wspólnota Mieszkaniowa Złota 44 zablokowała tę inicjatywę. Jak argumentowała, działania Zaorskiego naruszają porządek i regulacje wspólnoty.