"Znikające jezioro". Pojezierze Gnieźnieńskie wysycha
Jeziora Pojezierza Gnieźnieńskiego mogą wkrótce zniknąć z mapy Polski. Wody systematycznie ubywa, brzeg miejscami poszerzył się o kilka kilometrów. Kilka mniejszych jezior i kilkaset niewielkich stawów już wyschło, turystyczne miejscowości położone nad wodą świecą pustkami. Ekolodzy, mieszkańcy, naukowcy i samorządowcy winą za wysychanie jezior obarczają działającą nieopodal kopalnie odkrywkową. To przez suszę - odpowiadają władze kopalni.
W najgorszej sytuacji jest jezioro Wilczyńskie. Jak mówią mieszkańcy regionu, w ciągu ostatnich kilkunastu lat ubyło z niego ok. 50 proc. stanu wody. Źle jest też na jeziorze Ostrowskim, gdzie pomosty, do których jeszcze kilka lat temu cumowano łodzie, stoją kilka metrów od lustra wody.
- Jak tak dalej pójdzie, te jeziora wkrótce znikną - mówi Józef Drzazgowski, mieszkaniec regionu i prezes stowarzyszenia Eko Przyjezierze. - Te miejscowości dookoła jezior żyją z turystyki, bo na razie jacyś turyści są, choć już znacznie mniej. Ale inwestować nikt tu nie chce, bo nad wyschniętą kałużę już na pewno żadni goście nie przyjadą.
Zdaniem mieszkańców, lokalnych ekologów i samorządowców, winę za osuszanie jezior ponosi pobliska kopalnia odkrywkowa, do której spływają wody powierzchniowe.
Poprosiliśmy władze kopalni o komentarz w tej sprawie, jednak do czasu publikacji materiału, nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
Na stronie kopalni możemy za to przeczytać: "Zjawisko suszy hydrologicznej obserwowane jest od wielu lat – między innymi – w rejonie Wielkopolski, nawet bez związku z jakąkolwiek eksploatacją górniczą. Uzyskanie dostępu do wód głębinowych z odwadniania kopalni może być szansą na wprowadzenie do systemu melioracyjnego rolnictwa dodatkowych zasobów wodnych, których nie można pozyskać w wystarczającej ilości z opadów atmosferycznych".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl