Zobacz, co podrożeje na święta!

W Polsce z miesiąca na miesiąc żyje się co raz drożej. Rosną ceny niemal wszystkich produktów i usług. Za te same pieniądze możemy kupić co raz mniej. A będzie jeszcze gorzej. Do końca roku czeka nas seria dotkliwych podwyżek. Jak zwykle wzrosty cen podstawowych produktów najmocniej uderzą w najbiedniejszych. – To oni dużą część swoich dochodów wydają na jedzenie. Biedni nie mają na czym oszczędzać – mówi ekonomista Marek Zuber.

Zobacz, co podrożeje na święta!
Źródło zdjęć: © AP

20.09.2012 | aktual.: 20.09.2012 06:37

Na jesieni w spożywczych marketach czeka nas cała seria podwyżek. Ceny mięsa wieprzowego podskoczą o 11 procent, mleka o 10,6 procent, kawy o 9,5 procenta, serów o 10,6 procenta. Koszyk zakupów może być droższy nawet o 24 złote. Dlaczego żywność w marketach drożeje? Wpływ na to ma kilka czynników. Po pierwsze wzrosty cen paliwa przekładają się na droższy transport.

– Towary trzeba dowieść do sklepów. Wzrost cen na stacjach przekłada się na wzrost cen w sklepach. Wysokie ceny na sklepowych półkach to jeden z wielu negatywnych efektów wzrostu cen paliw – tłumaczy Marek Zuber.

Już w tej chwili znalezienie stacji benzynowej, na której można zatankować Pb95 w cenie poniżej 5,80 za litr graniczy z cudem. Niestety w październiku można się spodziewać kolejnych drastycznych podwyżek cen paliw. – Jeśli nic się nie zmieni, to w październiku benzyna 95 będzie kosztowała już ponad 6 zł za litr – przewiduje w rozmowie z portalem regiomoto Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl.

Drugi czynnik napędzający wzrosty cen w sklepach związany jest z klęską nieurodzaju. – Ostra zima zdziesiątkowała uprawy. Szczególnie ucierpiały zboża. (...) Duże podwyżki cen chleba i produktów mącznych, np. makaronów, dopiero przed nami – powiedział „Dziennikowi Gazecie Prawnej” Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Szefowie dużych sieci handlowych już od jakiegoś czasu przygotowują nas na zbliżające się wzrosty cen. Ceny podnoszone są na sklepowych półkach systematycznie, tak aby zmiany nie raziły klientów. – Sprzedawcy próbują nas oswoić z nowymi wyższymi cenami. Sprzedając stare partie produktów, które dopiero mają podrożeć za jakiś czas, ceny podnoszą stopniowo. Tak, aby nie powodować wrażenia gwałtownej podwyżki – tłumaczy Faktowi Andrzej Sadowski z Centrum Imienia Adama Smitha.

Takie zabiegi wiele jednak naszym portfelom nie pomogą. Zobacz w tabeli, o ile więcej będziesz musiał wydać na podstawowe produkty.

Obraz
© (fot. Fakt)
cenyhandelświęta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)